Francja - Brazylia 31:16 (17:7)
Francja: Omeyer, Gerard 1 - Remili 2, Nyokas 3, Narcisse 3, N. Karabatić 3, Mahe, Accambray 1, Abalo 2, Sorhaindo 2, Guigou 3, L. Karabatić 1, Fabregas 1, Dipanda 3, Porte 6.
Brazylia: Almeida, Santos 1 - Teixeira 3, Silva 2, Torriani 1, Candido 1, de Toledo 5, Pozzer 2, Chiuffa, Guimaraes, Ceretta, Moraes, Novais 1, Ponciano, Langaro.
W meczu gospodarzy mistrzostw świata z gospodarzami ostatnich igrzysk olimpijskich grała tak naprawdę jedna drużyna – Trójkolorowi. Francuzi już w pierwszych minutach stłamsili „Canarinhos”, wychodząc na prowadzanie 11:3. Świetnie bronił francuski bramkarz, 40-letni Thierry Omeyer, który w pewnym momencie pierwszej połowy miał aż 80-procentową skuteczność. Ostatecznie poprzestał na 67 procentach, a jego zmiennik, Vincent Gerard. w drugiej części odbił połowę rzutów rywali. W zespole Brazylii najskuteczniejszy był prawy rozgrywający Orlenu Wisły Płock Jose de Toledo, który zdobył 5 bramek.
Reprezentacja Polski swój pierwszy mecz rozegra w czwartek. O godzinie 20.45 zmierzy się w Nantes z Norwegią.