Patrole straży granicznej możemy napotkać m.in. w Chyżnem, Jurgowie, Sromowcach Niżnych, na Łysej Polanie czy Suchej Horze, czyli na polsko-słowackich przejściach granicznych w Małopolsce. Kontrole od wczoraj do 2 sierpnia zostały przywrócone w związku ze zbliżającymi się w Polsce wydarzeniami - szczytem NATO i Światowymi Dniami Młodzieży.
- Nasi funkcjonariusze nie zatrzymują każdego samochodu, który przejeżdża granicę, tylko robią to wyrywkowo - usłyszeliśmy w zakopiańskiej jednostce Karpackiego Oddziału Straży Granicznej. - Trzeba być przygotowanym na prośbę o okazanie dokumentów i kontrolę wnętrza pojazdu.
Wczoraj pograniczników spotkaliśmy na przejściu w Sromowcach Niżnych. Kontrole przebiegały sprawnie.
Funkcjonariusze Karpackiego Oddział Straży Granicznej w Nowym Sączu wyjechali tego dnia na polsko-słowacką granicę sześcioma tzw. schengenbusami.
- Nasze pojazdy zostały ustawione w miejscach ryzyka, nie mogę udzielać informacji, gdzie dokładnie są - mówiła kpt. Dorota Kądziołka, rzecznik prasowy KOSG.
Schengenbusy to specjalnie przygotowane samochody Ford Transit. Posiadają m.in. sprzęt do mobilnej kontroli dokumentów, sygnalizatory skażeń promieniotwórczych i kamery do przeglądania skrytek samochodowych. Nazwa pochodzi od wioski Schengen w Luksemburgu, gdzie podpisano układ znoszący kontrole graniczne w obrębie Unii Europejskiej.