Z daleka od rozgrzanego słońcem miasta, trochę na uboczu, z cerkwią i potokiem po sąsiedzku, w Bielance spotkały się dwie kultury - pogórzańska i łemkowska. Każda z potężnym dorobkiem, taką samą historią. Dwie grupy, niby inne, ale z mnóstwem wspólnych mianowników spotkały się, by pokazać kawałek siebie. Tym razem w muzycznym wydaniu. Zaczęło się od lokalnego akcentu, a mianowicie występu podopiecznych warsztatów terapii zajęciowej, które mają swoją siedzibę właśnie w Bielance.
Potem rządziła już tylko muzyka - najpierw Beskidy, potem Teroczka, po nich Spod Pustek, a na finał - Serencza.
Na stołach - serniku, pierniki, szarlotki, barszczyk i pierogi w kilku rodzajach.
FLESZ - Co czwarty Polak jest uzależniony od informacji oraz odczuwa ich nadmiar
- Małopolskie Wianki w skansenie w Szymbarku
- Gorlice. Bobowa ma nową atrakcję, park edukacyjny
- Na Joannę Niemiec, projektantkę z Gorlic czeka Paryż!
- Dzisiaj o godz. 20 w TVN premiera MasterChef w pałacu Długoszów
- Koncert na Przystanku Szymbark na 20-lecie powiatu
- Stróżowianie przywitali prymicjanta - rodaka na granicy wsi
