FLESZ - Szczepienia przeciw COVID-19 dla nauczycieli
Zwierzęce penisy w łódzkim zoo w walentynki
W ostatnich dniach ogromne kontrowersje i emocje wzbudza planowana na Walentynki akcja łódzkiego zoo. W ramach "ścieżki edukacyjnej" zwiedzającym zostaną pokazane... zwierzęce penisy.
"Spędź Dzień Zakochanych w łódzkim Zoo! 14 lutego czeka na Was wyjątkowa i odważna miłosna trasa. W wybranych miejscach naszego ogrodu, oznakowanych na mapie serduszkami, znajdziecie intrygujące nalepki ze śmiałymi zdjęciami i informacjami dotyczącymi zwierzęcych przyrodzeń" - informuje łódzki ogród zoologiczny na swojej stronie internetowej.
Z kolei tak brzmi treść zaproszenia, rozesłanego przez biuro prasowe Urzędu Miasta Łodzi: "Mój …. jest większy niż twój… Czy rozmiar ma znaczenie? Przekonamy się, podążając walentynkowym szlakiem męskich narzędzi miłości. To wspaniała okazja, by bliżej przyjrzeć się penisom ze świata zwierząt, tym dużym i małym".
Akcję skrytykował m.in. radny PiS Sebastian Bulak, który określił ją jako żenadę. "Wstyd i dziecinada, to pierwsze słowa, które przychodzą na myśl po przeczytaniu komunikatu medialnego Urzędu Miasta Łodzi" - napisał na Facebooku Bulak.
O pomyśle łódzkiego zoo zrobiło się już tak głośno, że dotarł on nawet do małopolskiej kurator oświaty Barbary Nowak. To kolejna osoba związana z Prawem i Sprawiedliwością, która mocno krytykuje walentynkową akcję. W mediach społecznościowych napisała:
W Łodzi urzędnicy prezydent Zdanowskiej chcą w dniu św. Walentego prezentować dzieciom penisy zwierząt z tamtejszego ZOO. Tak wygląda lewicowa, progresywna edukacja seksualna.
Niepodziewanie odpowiedział jej znany przedsiębiorca i felietonista. "Powinna Pani pójść - zobaczy Pani penisa. Warto" - napisał Aleksander Twardowski.
Kurator Nowak często zabiera głos na Twitterze. W swoich wpisach wypowiada się m.in. na temat LGBT. Swego czasu podpisaną przez Rafała Trzaskowskiego deklarację LGBT nazwała "propagowaniem pedofilii".
Kraków. Nie tylko z różańcem przeciw manifestacji LGTB. Kont...
