Andrzej Banaś: W marcu wróciłem do pracy po kontuzji złamania ręki na ścianie wspinaczkowej. Po przerwie pozornie mniej spektakularne tematy fotograficzne stały się na nowo interesujące. Często właśnie podczas wydarzeń niekoniecznie najwyższej rangi można dostrzec coś wyjątkowego i zrobić interesujące zdjęcie. Czy takie zrobiłem w 2024? Zapraszam do galerii. Moimi ulubionymi są te nieoczywiste, które rzadko są pierwszym wyborem dla wydawcy online czy tradycyjnej prasy drukowanej. W nowym roku sobie i Państwu życzę dobrych zdjęć, na których nie trzeba będzie pokazywać nieszczęść i przemocy.

Wideo