Szybszy wzrost cen usług
- W 2025 roku będą nadal rosnąć szybciej ceny usług niż produktów. To właśnie usługi będą jednocześnie najbardziej ciążyły naszym budżetom. To przez wzrost cen usług będziemy wydawać mniej na produkty. Tak się dzieje też w obecnym roku. Patrząc jednak na produkty, to nadal najszybciej będą drożały produkty spożywcze, nadal w tempie około 4 proc. w skali całego roku. Znaczących wzrostów można się także spodziewać na rynku motoryzacyjnym: nowe wymogi emisyjne, wojna celna - wyjaśnia Mariusz Zielonka, Główny Ekonomista Konfederacji Lewiatan.
Te produktu w 2025 roku mogą być tańsze
W ostatnich tygodniach na rynkach światowych znacznie wzrosła cena masła, co jest przede wszystkim efektem niedoboru mleka. Sytuacja ta dotknęła także Polskę.
Ekonomista wskazuje, że w przyszłym roku najprawdopodobniej wyhamuje cena masła, którego ceny obecnie rosną w tempie przekraczającym 15 proc.
- Będziemy mieli podobny efekt jak z cukrem w tym i poprzednim roku. Można liczyć także na spadki cen wszelkiego rodzaju tłuszczów, szczególnie odzwierzęcych. Trzeba jednak uczciwie powiedzieć, że to po prostu też efekty wysokiej bazy będą miały duże przełożenie na wyhamowanie inflacji tych produktów - tłumaczy Zielonka.
Piekarnia przemysłowa vs rzemieślnicza
Mirosław Kurek, Prezes Stowarzyszenia Rzemieślnik tłumaczy, że ceny pieczywa w Polsce są zróżnicowane od 2,50 zł za bochenek ważący 500 g w markecie, do nawet 15 zł za chleb w piekarniach rzemieślniczych. Jak wyjaśnia: - Na cenę składa się wiele czynników i w zależności od stopnia uprzemysłowienia zakładu ich stosunek do ceny sprzedaży przedstawia się w różnych proporcjach.
- Piekarnia przemysłowa charakteryzuje się wysokim udziałem w kosztach całkowitych kosztów surowców i energii, a w małym stopniu pracy ludzkiej, więc w przemyśle na cenę wpływa głównie cena mąki i energii. Mąka w przemyśle może pochodzić np. z Ukrainy i jest tania. Sporym kosztem w przemyśle jest koszt dopiekania mrożonego pieczywa w markecie, co generuje ponowne zużycie energii, konieczność zakupu i eksploatacji pieców do sklepów, czy koszty utrzymywania mroźni z zapasem pieczywa. Więc ceny pieczywa przemysłowego w głównej mierze uzależnione są od kosztów energii, czy paliwa - logistyka mroźnicza na duże odległości. Trudno jednoznacznie określić ile średnio podrożeje pieczywo przemysłowe, zapewne tyle, ile może przyjąć rynek i niekoniecznie ma to związek z kosztami - wyjaśnia Mirosław Kurek.
Dalej Prezes Stowarzyszenia Rzemieślnik tłumaczy: - Piekarnia rzemieślnicza wymaga znacznego udziału fachowej pracy ludzkiej więc ten koszt dziś wychodzi na prowadzenie i stanowi nawet 50 proc. całkowitej ceny sprzedaży, następnie jest to surowiec i energia. Rzemieślnicy prowadzą często swoje własne punkty sprzedaży, co niesie ze sobą konieczność utrzymywania lokali i obsługi. Tak więc w tym sektorze na podwyżki wpływa w ostatnich latach głównie koszt pracy, a koszt energii ustabilizował się na wysokim, lecz stabilnym poziomie. Na wysoki koszt pracy wpływa z jednej strony podnoszenie minimalnej pensji, a z drugiej brak specjalistów w dziedzinie piekarstwa - mówi.
- Mamy tu więc dwie zupełnie różne sytuacje. W jednej klient dostanie tani produkt z najtańszych surowców, wyprodukowany bardzo szybko, na polepszaczach, często mrożony i odgrzewany w sklepach, bez fermentacji z udziałem żywych bakterii i czasu niezbędnego dla najlepszych rezultatów. W drugim piekarz kupuje naturalną mąkę wysokiej jakości, stosuje naturalne - najlepsze fermentacje, zatrudnia specjalistów i szkoli ich, zatrudnia załogę niezbędną do najlepszej obsługi klienta na wysokim poziomie - podsumowuje Mirosław Kurek.
Ceny paliw mogą zaskoczyć
- Przy założeniu braku większych eskalacji konfliktów na bliskim wschodzie lub zaostrzenia polityki handlowej i międzynarodowej przez Stany Zjednoczone, prawdopodobnie ceny paliw pozostaną w granicach 6,10 - 6,20 zł za litr. Niezmienne powinny być także koszty energii dla odbiorców indywidualnych. Ten efekt będziemy widzieć jednak przez pierwsze 9 miesięcy przyszłego roku - wyjaśnia ekspert.
Czym zaskoczy nas inflacja?
- Inflacja będzie w tzw. trendzie bocznym w 2025 r. albo jak ktoś woli nomenklaturę prezesa NBP Adama Glapińskiego, inflacja będzie pełzająca. Nadal będziemy oscylować w granicach 4 proc. w skali roku. Biorąc pod uwagę tylko i wyłącznie statystykę wynagrodzeń, to z porównania dwóch wielkości wzrostów nadal powinno nam zostawać w kieszeniach więcej, ale jednocześnie mniej niż w 2024 r., kiedy to realnie, ale też średnio, zostawało nam około 5-6 proc. więcej niż w 2023 r. - wyjaśnia ekonomista.
Zielonka dodaje też, że: - Inflacja jest procesem długotrwałym i ma na nią wpływ struktura gospodarki, prowadzona polityka przez rząd oraz polityka banku centralnego. My nadal jesteśmy w oddziaływaniu tego co przyniosła pandemia Covid-19 oraz skutki agresji Rosji w Ukrainie. Ten proces, przy braku nowych bodźców, a o te nie będzie trudno w nadchodzącym roku, powinien wyraźnie wygasnąć w połowie 2026 r. - mówi.
- Inflacja w głównej mierze psuje nam nastroje. Realnie my się już przyzwyczailiśmy do tego, że za usługi płacimy wyraźnie więcej. Podobnie jest z produktami. Ta podwyższona inflacja będzie także oddziaływać "in plus" na budżet państwa w postaci zwiększonych wpływów z VAT - dodaje ekonomista.
Podwyżka płacy minimalnej
Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 12 września br. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2025 roku - minimalne wynagrodzenie wyniesie 4666 zł brutto (dotychczas 4300 zł brutto) , a stawka godzinowa 30,50 zł brutto (dotychczas 28,10 zł brutto).
- Wobec powyższego, że od dnia 1 stycznia 2025 r. zmienia się wysokość minimalnej podstawy wymiaru miesięcznej składki na ubezpieczenie zdrowotne rolników prowadzących działy specjalne produkcji rolnej. Zadeklarowana podstawa wymiaru składki dla wyżej wymienionych osób, nie może być niższa niż kwota minimalnego wynagrodzenia, która od dnia 1 stycznia 2025 r. wyniesie 4666 zł. W związku z powyższym najniższa miesięczna składka na ubezpieczenie zdrowotne dla wyżej wymienionych rolników, liczona jako 9 proc. minimalnej podstawy wymiaru począwszy od 1 stycznia 2025 r. 420 zł - wyjaśnia Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.
Przypominamy, że w 2024 r. wprowadzono dwie podwyżki wysokości minimalnego wynagrodzenia. Od 1 stycznia 2024 r. było to - 4242 zł brutto, a od 1 lipca 2024 r. 4300 zł brutto. Z kolei stawka godzinowa od 1 stycznia 2024 r. wynosiła - 27,70 zł brutto, a od 1 lipca 2024 r. - 28,10 zł brutto.
Ceny prądu w 2025 roku
W połowie grudnia br. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) zatwierdził taryfy dystrybucyjne pięciu największym dystrybutorom energii elektrycznej w 2025 r.: Enei Operatora, Energi Operatora, PGE Dystrybucji, Taurona Dystrybucji, Stoenu Operatora na 2025 r.
- W konsekwencji średnioroczne stawki za dystrybucję łącznie na rachunku gospodarstwa domowego (grupa G) w 2025 r. nie wzrosną - wyjaśnia URE.
Dodaje również, że: - Na całkowity koszt rachunku za energię elektryczną składają się koszty zakupu energii oraz koszty jej dystrybucji (transportu). Prezes URE zatwierdza taryfy zarówno dla sprzedaży (dla odbiorców w gospodarstwach domowych korzystających z taryf tzw. sprzedawców z urzędu), jak i dla usługi dystrybucji (dla wszystkich grup odbiorców).
- Zgodnie z decyzją ustawodawcy z listopada br., do końca września 2025 r. cena za 1 MWh zużytego prądu została zamrożona na poziomie 500 zł/MWh. Oznacza to, że cena ta będzie taka sama jak w drugim półroczu 2024 r - tłumaczy URE.
Jak podał URE zmiana średniej stawki w dystrybucji dla grup A,B,C czyli dla dużych odbiorców przemysłowych, oraz małych i średnich firm i gospodarstw rolnych wyniesie: w przypadku Enei Operatora 3,5 proc., Energii Operatora 3,7 proc., PGE Dystrybucji 0,4 proc., Taurona Dystrybucji 3,1 proc., Stoenu Operatora 0,0 proc.
Co składa się na taryfę za dystrybucję energii elektrycznej?
URE tłumaczy, że stawki opłat zawarte w taryfach zatwierdzonych operatorom systemów dystrybucyjnych kalkulowane są m.in. na podstawie kosztów prowadzenia przez nich działalności koncesjonowanej. W taryfach dystrybucyjnych uwzględnione są także opłaty wynikające z przepisów prawa i wyszczególnione na rachunku za energię elektryczną, które nie trafiają do dystrybutorów tj.:
stawka opłaty kogeneracyjnej, która w 2025 r. spadnie z 6,18 zł/MWh do 3 zł/MWh. Opłata ta związana jest z systemem wsparcia dla energii produkowanej w procesie kogeneracji,
stawka opłaty mocowej – do końca czerwca 2025 opłata ta dla gospodarstw domowych będzie wynosić 0 zł. Opłata mocowa ma na celu finansowanie bezpieczeństwa energetycznego. To mechanizm wynagradzania wytwórców energii za gotowość dostarczania mocy do sieci. Głównym uzasadnieniem wprowadzenia tej opłaty była potrzeba zapewnienia stabilności i bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej,
opłata OZE – wzrost z 0 zł/MWh do 3,50 zł/MWh. Celem jej wprowadzenia było wsparcie wytwarzania energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych oraz funkcjonowania mechanizmów, które pomagają w zapewnieniu odpowiednio wysokich udziałów „zielonej energii” w krajowym miksie energetycznym,
stawka jakościowa – dotychczas była to opłata za korzystanie z systemu elektroenergetycznego.
Ceny gazu w 2025 roku
W połowie grudnia br. Prezes URE zatwierdził też nową taryfę na dystrybucję paliw gazowych dla Polskiej Spółki Gazownictwa. W konsekwencji od początku 2025 r. rachunki za gaz dla najpopularniejszych grup taryfowych wzrosną od około 2 zł 60 gr do niespełna 30 zł miesięcznie.
- Zatwierdzona 16 grudnia 2024 r. Taryfa nr 13 dla usług dystrybucji paliw gazowych PSG będzie obowiązywać od 1 stycznia do 31 grudnia 2025 r. Nowa taryfa przewiduje wzrost stawek opłat dystrybucyjnych średnio o ok. 24,7 proc. w stosunku do stawek zatwierdzonych w taryfie nr 12, z wyłączeniem stawek dla gazu koksowniczego - wyjaśnia URE.
Jak również wyjaśnia: - Na całkowitą wysokość rachunku za gaz ziemny składają się koszty zakupu paliwa gazowego oraz koszty jego dystrybucji (transportu). Od początku 2025 r. taryfa dystrybucyjna, w grupach taryfowych W-1.1, W-2.1 i W-3.6 będzie odpowiadała za około 25-36 proc. rachunku za gaz. Jednocześnie w pierwszej połowie przyszłego roku nadal będzie obowiązywała zatwierdzona w czerwcu 2024 r. taryfa na sprzedaż gazu dla spółki PGNiG Obrót Detaliczny (PGNiG OD).
- Od 1 stycznia 2025 r. dla odbiorców objętych taryfą PSG oraz taryfą PGNiG OD zatwierdzoną przez Prezesa URE w czerwcu br., a także odmrożonymi stawkami opłaty abonamentowej, w stosunku do stosowanych w drugiej połowie 2024 r., opłaty wzrosną średnio o: 7,84 proc. dla odbiorców z grupy W-1.1, 5,36 proc. dla odbiorców z grupy W-2.1, 5,25 proc. dla odbiorców z grupy W-3.6 - podsumowuje URE.
Urząd tłumaczy, że do grupy taryfowej W-1.1 zaliczani są odbiorcy, którzy używają gazu do przygotowania posiłków. Do grupy W-2.1 zalicza się osoby wykorzystujące gaz również do podgrzewania wody. Natomiast do grupy taryfowej W-3.6 zaliczani są odbiorcy zużywający największe ilości paliwa gazowego, m.in. do ogrzewania domów.
