TVP ma pokazać wszystkie trzy grupowe mecze reprezentacji Polski: z Irlandią Północną, Niemcami oraz Ukrainą. Jeżeli drużyna Adama Nawałki zagra dalej, to transmisje również zostaną przeprowadzone. Poza tym widzowie będą mogli obejrzeć mecz otwarcia, dwa mecze 1/8 finału, jeden ćwierćfinał, jeden półfinał i finał. Wszystko to na antenach TVP1 i TVP2 (być może też TVP Sport), a więc w kanałach otwartych. Pełnię praw do pokazywania meczów Euro 2016 ma w Polsce Polsat. To od niego i dzięki zgodzie UEFA Telewizja Publiczna chce nabyć część praw – na mocy tzw. sublicencji. Widz zatem będzie mieć wybór między oglądaniem części spotkań na kanałach Polsatu lub TVP. Podobnie było przy okazji wcześniejszych wielkich turniejów – np. Mundialu 2006.
Według informacji portalu wyborcza.biz, Telewizja Polska jest gotowa zapłacić Polsatowi za prawa do transmisji części meczów tegorocznego Euro we Francji 10 mln euro.
Konferencja prasowa potwierdzająca nabycie praw do transmisji przez TVP ma odbyć się w czwartek. Decyzję ogłosi ponoć sam prezes Telewizji Publicznej Jacek Kurski, który bardzo zabiega o to, żeby reprezentację Polski, która to jest dobrem narodowym, można było oglądać właśnie w TVP. Na razie nie wiadomo, kto skomentuje mecze Euro dla Telewizji Publicznej (w Polsacie na pewno Mateusz Borek i Tomasz Hajto). Głosu podczas marcowych spotkań towarzyskich z Serbią w Poznaniu i Finlandią we Wrocławiu użyczyli Dariusz Szpakowski i Marcin Żewłakow. Studio prowadził Jacek Kurowski.