Tomasz K. był już wielokrotnie karany za rozboje. Gdy jednak zarzucano mu napad na 15-latkę kategorycznie zaprzeczał, że brał w nim udział. Kiedy został okazany ofierze napadu, śledczy nie mieli już wątpliwości, że to 43- latek dokonał rozboju. - Nastolatka bez cienia wątpliwości wskazała na podejrzanego - mówi Tomasz Kozioł, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie.
Szarpali nastolatkę
Dramatyczne sceny rozegrały się 2 grudnia ub. r. około godziny 19.40 w okolicy skrzyżowania ulicy Rogoyskiegio i PCK. Nastolatka wracała z zajęć sportowych. W pewnym momencie spostrzegła idących za nią dwóch mężczyzn. Dziewczyna czując się niepewnie przyspieszyła kroku, ale nieznajomi zrobili to samo. 15-latka w końcu rzuciła się do ucieczki. Sprawcy szybko do niej dobiegli i krzykami kazali jej oddać telefon komórkowy. Nastolatka nie chciała jednak tego zrobić. Wtedy napastnicy wpadli w szał. Tomasz K. zaczął szarpać dziewczynę, aż w końcu przewrócił ją na ziemię. - Wyrwał jej telefon i krzyknął do swojego kompana, aby zabrał nastolatce torebkę. Zaczął ją szarpać, ale ofiara napadu mocno trzymała ją w ręce - zaznacza sędzia Kozioł.
Pożar! Pali się!
W pewnym momencie 15 -latka zaczęła krzyczeń „Pożar! Pali się!”. Jak podkreślają przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości w ten sposób postąpiła bardzo inteligentnie.
- Zarówno badania wiktymologiczne, jak i prowadzone przez ekspertów bezpieczeństwa wskazują na to, że właśnie tego rodzaju alarm - zwrócenie uwagi, że jest pożar - powoduje natychmiastową reakcję, natychmiastowe zaciekawienie wszystkich - podkreśla sędzia Kozioł.
Tak również było w tym przypadku. Po krzykach dziewczyny z okolicznych bloków zaczęli wychodzić ludzie. Jeden z mężczyzn powiedział na głos, że wzywa policję. To spłoszyło napastników. Po drodze próbowali bezskutecznie odkodować telefon, a gdy im się to nie udało, zniszczyli go.
Wyrok dla recydywisty
Tomasz K. i jego kompan szybko zostali namierzeni przez policję i zatrzymani. 43-latek nie przyznawał się do winy. Przeciwnie zachował się drugi z mężczyzn, który dokładnie opisał cały przebieg zdarzenia. Dzięki temu sąd skazał go na łagodniejszy wyrok - 3 lata i 4 miesięcy więzienia.
Bardziej surowo Temida potraktowała Tomasza K. Za rozbój usłyszał wyrok 5 lat pozbawienie wolności. Dodatkowo musi zapłaci 2 tys. zł zadośćuczynienia ofierze napadu. W uzasadnieniu do wyroku sąd podkreślił, że 43-latek stosował przemoc wobec nastolatki, a dodatkowo wcześniej był już wielokrotnie karany za podobne przestępstwa.
500 plus na każde dziecko bez kryterium dochodowego
