Napad w Nowym Targu. Podejrzany mężczyzna usłyszał zarzuty. Ma zakaz zbliżania się do napadniętej

Do napadu doszło o godz. 3 w nocy na ścieżce w rejonie strefy aktywności w Nowym Targu. Nagle zaatakował ją ok. 30-letni mężczyzna. Złapał ją za szyję, wciągnął w krzaki i zaczął dusić. Dziewczyna wyrywała się, szarpała, zaczęła krzyczeć. To speszyło napastnika. Mężczyzna uciekł. Dziewczyna ma obrażenia szyki i przekrwione oko. Sprawę napaści zgłosiła policji, a w internecie zaczęła szukać sprawcy.

- Facet do 30-tego roku życia, około 185-190, bardzo chudy, w białych spodenkach typu moro, czarnej bluzie i czarnej czapce z daszkiem - opisywała w poście napadnięta dziewczyna. Społeczność Nowego Targu szybko odpowiedziała na wpis 19-latki.

- Dostawałam bardzo dużo wiadomości o tym człowieku, że jest znany z napadów na kobiety. Jedna dziewczyna wysłała mi jego zdjęcie i byłam w stanie rozpoznać w nim sprawcę. Dostałam również jego zdjęcia z tego dnia, gdy mnie napadł, jak był ubrany. Było tak jak opisywałam – mówi Karolina. - Ja osobiście tego człowieka nigdy nie widziałam wcześniej. Jednak wiele dziewczyn do mnie pisało, że je zaczepiał, nachodził w pracy, gonił i prześladował. Boję się wychodzić z domu dopóki ten człowiek jest na wolności i boję się też o innych, żeby nie zrobił nikomu krzywdy.

W środę policja zatrzymała mężczyznę. Został przesłuchany w Prokuraturze Rejonowej w Nowym Targu. Śledczy zdecydowali się postawić mu dwa zarzuty - z art. 160 par. i art. 157 par. 2. kodeksu karnego. - Czyli o spowodowanie bezpośredniego zagrożenia utraty życia lub spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a także o spowodowanie lekkich obrażeń ciała - wyjaśnia Jacek Tętnowski, prokurator rejonowy w Nowym Targu. - Mężczyzna został przesłuchany w charakterze podejrzanego. Jego wyjaśnienia pozwoliły na zastosowanie środków zapobiegawczych o charakterze wolnościowym w postaci dozoru policyjnego. Będzie musiał stawiać się na komendzie policji w Nowym Targu trzy razu w tygodniu.

Ponadto mężczyzna dostał zakaz zbliżanie się do 19-latki na mniej niż 100 metrów, jak również do miejsca jej pracy.

- Mężczyzna nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. To początek postępowania. Zobaczymy co będzie dalej. Możliwa jest rozszerzenie zarzutów, a także zmiana środków zapobiegawczych - mówi prokurator.

Mężczyzna jest mieszkańcem Nowego Targu. Wcześniej był już na bakier z prawem. Był kilkakrotnie karany - m.in. za rozboje.

Do całej sytuacji związanej z poszukiwaniem i zatrzymaniem 30-latka odniosła się nowotarska policja. - Zaraz po otrzymaniu informacji o napadzie na 19-latkę nowotarska policja wzmocniła patrole w tym rejonie. To zdarzenie będzie też na pewno podstawą do podjęcia rozmów z władzami miasta w temacie budowania bezpiecznej przestrzeni - czytamy w oświadczeniu policji.