W tej sprawie dla oskarżonych liczyły się generalnie dwie rzeczy: seks i pieniądze. Swój biznes zorganizowali tak, że mieli i jedno i drugie.
Nie bez znaczenia w tej sprawie jest los kobiet, które były wykorzystywane przez Tadeusza C. i Grzegorza L. ps. Listonosz.
Panowie nim umieścili je w agencjach robili im sesje zdjęciowe i osobiście testowali, czy nadają się do takiej pracy. Zorganizowali sieć mieszkaniowych agencji towarzyskich w Krakowie.
Działały na Wiślanych Tarasach, ul. Wincentego Pola, Walerego Sławka, Piwnej i Przemysłowej. Gdy jedna z dziewczyn chciała zmienić klimat zgodzili się, by przeniosła się do Wrocławia i tam pod trzema adresami świadczyła usługi. Pomogli jej znaleźć lokum i otaczali opieką. Oczywiście za to, że płaciła im 2 tys. zł miesięcznie.
Zwykle dziewczyny przyjmowały do 9 klientów dziennie. Brały 200-300 zł za godzinę. Na czerpaniu korzyści z cudzego nierządu oskarżeni zarobili tylko na trzech dziewczynach ponad 130 tys. zł.
Gdy zatrzymano podejrzanych okazało się, że w domach w Brzezince, Brzeźnicy i w Krakowie mają plantacje konopii indyjskich, jedną profesjonalną linię produkcyjną oraz sprzęt do uprawy krzaków. Znaleziono ponad 500 sadzonek konopii.
Przed krakowskim sądem Tadeusz C. usłyszał wyrok 4 lat i 6 miesięcy, Grzegorz L. 4 lat i 8 miesięcy, Krzysztof G. 7 lat, a Dawid K. 5 lat.
Pozostali współoskarżeni: Justyna G., Anna B., Sławomir R., Ireneusz D. i Damian Ch. dobrowolnie podali się karze od 6 miesięcy do roku więzienia w zawieszeniu.
Ci oskarżeni mieli zarzuty posiadania narkotyków, udziału w obrocie środkami odurzającymi i czerpania korzyści z nierządu.
WIDEO: Dzieci mówią jak jest
- Była legendą Krakowa. Wspominamy wróżkę Dzidziannę spod Sukiennic
- Te dzikie zwierzęta żyją w Krakowie [ZDJĘCIA]
- Mapa wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym
- Nową zakopianką pojedziemy tuż po wakacjach! [NOWE ZDJĘCIA]
- Krakowianka łamie prawa grawitacji i... podbija internet
- Sprawdź 10 sposobów na walkę z upałem!
