Narodowa kwarantanna im. Jana Pawła II MEMY. Twardego lockdownu jeszcze nie ma, ale są żarty internautów

ZOBACZ MEMY >>>

Pełny lockdown na razie nie został ogłoszony. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział wprowadzanie „narodowej kwarantanny”, gdy przez siedem dni średnia nowych przypadków zakażeń koronawirusem będzie wynosić 70 zachorowań na 100 tysięcy mieszkańców. Obecnie ten współczynnik jest niższy.

Co mógłby oznaczać pełny lockdown i narodowa kwarantanna?

• ograniczenia w przemieszczaniu się
• ograniczenia w wychodzeniu z domu bez ważnego powodu (np. praca, zakupy, spacer z psem, wizyta u lekarza)
• Zakaz opuszczania domów w określonych godzinach w nocy, tzw. godzina policyjna
• Zamknięcie kolejnych usług, m.in. salonów piękności, fryzjerskich, kosmetycznych
• Zamknięcie przedszkoli i żłobków
• Kolejne ograniczenia w działalności sklepów i marketów
• Zamknięcie placów zabaw, parków
• Zamknięcie ogrodów zoologicznych i botanicznych
• Nowe ograniczenia i limity w kościołach

Michał Dworczyk, szef KPRM, w poniedziałek (9.11) zastrzegał jednak w telewizji wPolsce.pl, że "nikt nie mówił o pełnym lockdownie". - Mówimy o dalszych obostrzeniach, o kwarantannie narodowej, o której wspomniał premier, ale to nie jest związane z wyłączeniem całej gospodarki - powiedział Dworczyk. - Chcemy iść drogą środka. Z jednej strony mamy służbę zdrowia, która jest na granicy wytrzymałości, z drugiej - bardzo poważne konsekwencje gospodarcze. Mam nadzieję, że uda nam się trzymać ten kurs wyważonego i odpowiedzialnego podejmowania decyzji.

Jak planowane zmiany i możliwy lockdown komentują internauci?