Nasza dziennikarka wśród wyróżnionych w konkursie im. Zygmunta Moszkowicza

Spotkali się w lipcowy dzień na ławce, na krakowskich Plantach. Ona - młoda dziennikarka, filigranowa, wrażliwa. On - doktorant, antropolog kultury, dojrzały mężczyzna. Bezdomny. Przyjechał do Krakowa na sesję rady miasta, żeby naszym samorządowcom - którzy chcieli wówczas "oczyszczać" centrum Krakowa z bezdomnych - powiedzieć tylko jedno zdanie: Bezdomność to nie wybór.

Z tego spotkania wyszedł tekst, który wzrusza, zmusza do myślenia, nie daje o sobie zapomnieć. Zresztą, oceńcie Państwo sami:
Między domem a bezdomnością. Historia Pawła Ileckiego

Jak podkreśla prof. Krzysztof Gurba z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie - jeden z członków jury - Julia miała temat-samograj. Mogła po prostu wyciągnąć dyktafon, nagrać rozmowę, spisać. Artykuł i tak by się obronił. Ale ona zrobiła to tak, że tekst czyta się z wypiekami na twarzy, a między wierszami można znaleźć uniwersalne prawdy.

Artykuł Julii znalazł się w piątce laureatów nagrody im. Zygmunta Moszkowicza. To wyróżnienie dla młodych dziennikarzy, którzy nie ukończyli jeszcze trzydziestki, organizowany przez Interię. Zmarły trzy lata temu patron konkursu był dziennikarzem tego portalu, wcześniej pracował m.in. w "Czasie krakowskim" i "Superekspresie". Jego przyjaciele i współpracownicy podkreślają, że Moszkowicz był pełen pasji do tego zawodu. I tę cechę chcą wyróżniać, przyznając nagrodę młodym reporterom.

Z 60 zakwalifikowanych do konkursu autorów, prócz Łukasza Pilipa i naszej Julii, wyróżnieni zostali: Maria Dybcio za tekst "Eukaliptus pali Portugalię" (Przekrój), Damian Nowicki za tekst "Głód ma twarz Jaganki" (Tygodnik Powszechny) i Anna Rubaj za reportaż telewizyjny "Cyberprzemoc to też przemoc" ("Uwaga", TVN).