https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nerwowa atmosfera w tarnowskiej oświacie. Dyrektorskie konkursy w szkołach do powtórki?

Andrzej Skórka
Kto pokieruje I LO, okaże się w ciągu najbliższych kilku tygodni
Kto pokieruje I LO, okaże się w ciągu najbliższych kilku tygodni Andrzej Skórka
Urząd miejski wciąż zastanawia się, jak rozwiązać problem obsady dyrektorskich stanowisk w sześciu placówkach. Wiele wskazuje na to, że dojdzie do powtórek wszystkich konkursów, których w ubiegłym tygodniu nie udało się rozstrzygnąć. Także w I LO oraz w Pałacu Młodzieży.

Z zamknięciem roku szkolnego kończyła się kadencja dyrektorów 17 placówek oświatowych w Tarnowie. Nie we wszystkich, mimo ogłoszenia serii konkursów, stanowiska te udało się obsadzić. W pięciu przypadkach nie zapadło żadne rozstrzygnięcie. W szóstym do konkursu nie stanął nikt.

Niespodzianka największego kalibru to pat w I LO. Obecna dyrektor Małgorzata Wrześniowska była jedyną kandydatką ubiegającą się o dyrektorską posadę na kolejnych pięć lat. Według naszych nieoficjalnych informacji, w dziewięcioosobowej komisji nie zyskała poparcia większości w tajnym głosowaniu. Podczas zwołanej wczoraj konferencji prasowej, nadzorująca oświatę wiceprezydent Krystyna Latała w żaden sposób nie skomentowała braku rozstrzygnięcia. - Nie mogę tego zrobić - twierdziła zasłaniając się tajemnicą głosowania. Nie miała też zamiaru rozmawiać na temat oceny funkcjonowania szkoły w ostatnich latach.

Podobnie wstrzemięźliwy w słowach jest prezydent Tarnowa Ryszard Ścigała. Stwierdził jedynie, że bardzo dobrze ocenia pracę Małgorzaty Wrześniowskiej na stanowisku dyrektora. Od urzędników nie sposób również uzyskać komentarza do zaskakującego braku rozstrzygnięcia w konkursie na dyrektora Pałacu Młodzieży w Tarnowie. Dla szefującej placówką od lat Marty Komorowskiej głosowanie również okazało się niepomyślne.

Od poniedziałku, kiedy "Gazeta Krakowska" zainteresowała się sprawą, urzędnicy wciąż zastanawiają się nad wyjściem z sytuacji. Możliwości są dwie. Prezydent może teoretycznie powołać bez konkursu zarówno dyrektora "Jedynki", jak i Pałacu Młodzieży. Z naszych informacji wynika jednak, że taki krok byłby ostatecznością. Wygląda na to, że najbardziej prawdopodobne są w tej chwili nowe konkursy. Wiceprezydent Latała przyznaje, że to temat najpilniejszy do rozważenia w tej chwili.
- Potraktowanie w jednakowy sposób wszystkich nierozstrzygniętych konkursów wydaje się rozwiązaniem najbardziej sensownym i logicznym - dodaje.

Nam udało się ustalić również szczegóły innych postępowań, które nie zakończyły się wyborem dyrektorów.
W Zespole Szkół Budowlanych do konkursu stanął jeden kandydat, ale do rozstrzygnięć nie doszło z powodów formalnych. Chodziło o uwagi dotyczące dokumentacji. Identyczny problem pojawił się w Zespole Szkół Ekonomiczno-Ogrodniczych, gdzie także zgłosiła się jedna osoba. Komisja nie wybrała również zwycięzcy spośród dwóch osób startujących do fotela dyrektorskiego w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego. Z kolei w przypadku Technikum nr 11 do konkursu nie doszło z powodu braku kandydatów.

Dotarły również do nas sygnały o wątpliwościach, które pojawiły się podczas konkursu w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 4. Chodziło o brak w komisji przedstawicieli VI LO, który został przyłączony do Zespołu.
- Po zgłoszeniu tego zastrzeżenia przez członków komisji, prowadzono dalej prace do ostatecznego rozstrzygnięcia - tłumaczy wiceprezydent Latała.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
na szkockim szkoleniu
o szkockim szkolnictwie zawodowym mówił, iż dyrektor w okresie tworzenia arkusza organizacyjnego - po przegranym konkursie - nie powinien bujać się w dziwnych delegacjach - i nie powinien wyręczać się emerytami, którzy zamiast robić miejsce młodym nauczycielom - blokują etaty. Panie Prezydencie - czyżby rzeczywiście wydziął edukacji wiedział, co robią "dyrektorzy - niby menedzerowie" w czasie roku szkolnego ?
A
Aizarg
Mam nadzieję, że zostaną ogłoszone nowe konkursy we wszystkich tych szkołach, (zresztą ponowne powoływanie bez konkursów to już byłaby przesada i nadużycie władzy) bo wszyscy zobaczyli, że władza nie zawsze wygrywa, że w końcu ktoś się przeciwstawił i rozbił to kumoterstwo! Nikt nie śmiał startować w pierwszej turze bo bał się, że i tak nie ma szans przy tej władzy. A tu o! niespodzianka. Brawo!!! I tak trzymać!
G
Gość
i Pan Marek - podobnie jak teraz kilku "starych" dyrektorów nie otrzymało wymaganej liczby głosów - i dobrze, bo stanowisko dyrektora w szkole powinno być kadencyjne - tak jak np stanowisko prezesa w sadzie, wtedy i część "dyrektorów" zachowywałaby się normalnie, a nie jak paniska na własnych folwarkach - popatrz na tarnowskie koły - bo nie chcę podawać tutaj personaliów - co druga szkoła ma dyrektorów ktorzy siedza na stanowiskach po 15, 20 lat ------ skoro tacy fachowcy --- to czemu doprowadzili szkoły do takiej mizerii jaka panuje obecnie - oczywiście nie wszyscy.
Prezydent powinien posprawdzać szkoły - czy wszyscy dyrektorzy z ostatniego konkursu pracują, czy się bujają nie wiedzomo gdzie -- ponoć w podróży służbowej, wiecznie nieobecni w szkole ---- szkoda, że wydział edukacji tego nie widział i nie widzi - albo nie chce widzieć. Panie Prezydencie prosze sprawdzać gdzie sa dyrektorzy w godzinach pracy - czy faktycznie są w szkole czy gdzieś w "trójkącie bermudzkim" - widzę to na codziennie bo również prcuje jako nauczyciel.
N
Nauczyciel
Jeżeli śledziłeś (gościu), to co działo się w sprawie konkursu, to powinieneś wiedzieć, że to było usunięcie dyrektora przy pomocy konkursu. Wróć do oświadczeń po konkursie członków komisji i ich wypowiedzi. Kuratorium zagłosowało tak samo jak UMT. To są fakty, których nie zmienisz. Co do komisji konkursowych to ich członkowie zawsze byli odważni, tylko nie mogli nic zrobić, kiedy kuratorium i UMT głosowali tak samo. Natomiast Pani Latałowa nie zrobi nic - tak jak nie zrobiła nic w tej sprawie - do tej pory. Powinna podać się do dymisji.
a
a to pewnie UM poprosił
o wizytatorów z Krakowa, aby brali udział w konkursie, bo "stare dyrektory" miały wtyki w tarnowskim kuratorium, w którym bibliotekarka jest dyr delegatury, a część wizytatorów wyśmienicie zna się z kolegami obecnymi jeszcze dyrektorami.
Kuriozalne sytuacje to takie w których 65 letni nauczyciel jest przymierany - albo sam sie przymierza do fotela dyrektorskiego w jednej ze szkół - zamiast iść na emeryturę i nie blokować etatów ludziom których pozwalniano, bądź sami odeszli - bo nie chcieli patrzeć na tę mizerię...
BRAWO KOMISJE KONKURSOWE - za odwagę i próbę zmiany kadry kierowniczej szkół.
Pani Latałowa powinna zrobić przegląd kadr już dawno.... W szkołach nauczyciele się cieszą - że wreszcie ktoś wyznał się na tych "szefach"...
N
Nauczyciel
Po skandalicznych konkursach na dyrektorów w ubiegłych latach – m.in. usunięcie Leszka Marka ze stanowiska dyrektora SP3 i protestach rodziców, kuratorium krakowskie przysłało swoich przedstawicieli do Tarnowa. Mamy tego efekt – 11 na 17 dyrektorów nie zostało wybranych!! To kompromitacja Ścigały, Latałowej i Porębskiej. Można teraz zobaczyć kto rządzi szkołami – ludzie dyspozycyjni, bez wiedzy i umiejętności, ale całkowicie oddani urzędowi. Kiedy brakło poparcia w komisjach, wyszła prawda na jaw.
o
o czym mowa
nauczycieli, kótrzy odeszli jakiś czas z temu z tych szkół,nie mogąc patrzeć na to co wyprawiają dyrektorzy. Dobrze się stało że, obecni "starzy" dyrektorzy nie otrzymali akceptacji komisji konkursowych. Czas by wrócili na stanowiska nauczycieli i pokazali jacy to oni są "wspaniali"
Tarnów, jest małym miastem, tutaj każdy każdego zna,, nauczyciele z tych szkól doskonale wiedzą
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska