Z zamknięciem roku szkolnego kończyła się kadencja dyrektorów 17 placówek oświatowych w Tarnowie. Nie we wszystkich, mimo ogłoszenia serii konkursów, stanowiska te udało się obsadzić. W pięciu przypadkach nie zapadło żadne rozstrzygnięcie. W szóstym do konkursu nie stanął nikt.
Niespodzianka największego kalibru to pat w I LO. Obecna dyrektor Małgorzata Wrześniowska była jedyną kandydatką ubiegającą się o dyrektorską posadę na kolejnych pięć lat. Według naszych nieoficjalnych informacji, w dziewięcioosobowej komisji nie zyskała poparcia większości w tajnym głosowaniu. Podczas zwołanej wczoraj konferencji prasowej, nadzorująca oświatę wiceprezydent Krystyna Latała w żaden sposób nie skomentowała braku rozstrzygnięcia. - Nie mogę tego zrobić - twierdziła zasłaniając się tajemnicą głosowania. Nie miała też zamiaru rozmawiać na temat oceny funkcjonowania szkoły w ostatnich latach.
Podobnie wstrzemięźliwy w słowach jest prezydent Tarnowa Ryszard Ścigała. Stwierdził jedynie, że bardzo dobrze ocenia pracę Małgorzaty Wrześniowskiej na stanowisku dyrektora. Od urzędników nie sposób również uzyskać komentarza do zaskakującego braku rozstrzygnięcia w konkursie na dyrektora Pałacu Młodzieży w Tarnowie. Dla szefującej placówką od lat Marty Komorowskiej głosowanie również okazało się niepomyślne.
Od poniedziałku, kiedy "Gazeta Krakowska" zainteresowała się sprawą, urzędnicy wciąż zastanawiają się nad wyjściem z sytuacji. Możliwości są dwie. Prezydent może teoretycznie powołać bez konkursu zarówno dyrektora "Jedynki", jak i Pałacu Młodzieży. Z naszych informacji wynika jednak, że taki krok byłby ostatecznością. Wygląda na to, że najbardziej prawdopodobne są w tej chwili nowe konkursy. Wiceprezydent Latała przyznaje, że to temat najpilniejszy do rozważenia w tej chwili.
- Potraktowanie w jednakowy sposób wszystkich nierozstrzygniętych konkursów wydaje się rozwiązaniem najbardziej sensownym i logicznym - dodaje.
Nam udało się ustalić również szczegóły innych postępowań, które nie zakończyły się wyborem dyrektorów.
W Zespole Szkół Budowlanych do konkursu stanął jeden kandydat, ale do rozstrzygnięć nie doszło z powodów formalnych. Chodziło o uwagi dotyczące dokumentacji. Identyczny problem pojawił się w Zespole Szkół Ekonomiczno-Ogrodniczych, gdzie także zgłosiła się jedna osoba. Komisja nie wybrała również zwycięzcy spośród dwóch osób startujących do fotela dyrektorskiego w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego. Z kolei w przypadku Technikum nr 11 do konkursu nie doszło z powodu braku kandydatów.
Dotarły również do nas sygnały o wątpliwościach, które pojawiły się podczas konkursu w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 4. Chodziło o brak w komisji przedstawicieli VI LO, który został przyłączony do Zespołu.
- Po zgłoszeniu tego zastrzeżenia przez członków komisji, prowadzono dalej prace do ostatecznego rozstrzygnięcia - tłumaczy wiceprezydent Latała.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+