ROW Rybnik - Arge Speedway Wanda 68:22
ROW: Karpow 9+1 (3, 2*, 1, -, 3), Bewley 13+ 2 (2*, 3, 3, 3, 2*), Batchelor 14+1 (3, 3, 3, 2*, 3), Czaja 5 (1, 1, -, 3), Woryna 12+1 (3, 3, 3, 1, 2*), Chmiel 8 (3, 1, 1, 3), Skupień 7+3 (2*, 1, 2*, 2*).
Arge Speedway Wanda: Jędrzejewski 5 (1, 2, d, 1, 1), Lisiecki 0 (0, 0, -, 0), Łogaczew 8 (2, 2, 2, 2, 0, 0), Andersson 1 (0, 0, 0, 1, -), Koza 7 (2, 1, 1, 2, 0, 1), Kowalski 1 (1, 0, 0), brak zawodnika.
Bieg po biegu: 5:1, 5:1 (10:2), 4:2 (14:4), 4:2 (18:6), 4:2 (22:8), 4:2 (26:10), 5:1 (31:11), 5:1 (36:12), 4:2 (40:14), 4:2 (44:16), 4:2 (48:18) 5:1 (53:19), 5:1 (58:20), 5:1 (63:21), 5:1 (68:22).
ROW wygrał - zgodnie z oczekiwaniami - bardzo pewnie, nie pozwalając rywalom nawet na remis biegowy.
Krakowianie mają problemy kadrowe. W awizowanym składzie był Claus Vissing, ale ostatecznie za niego pojechał Joel Andersson. Klub zapowiedział wydanie oświadczenia w sprawie absencji Duńczyka.
Przykrym zaskoczeniem był brak drugiego juniora. Będący w kadrze na sezon Piotr Pióro ma kontuzję, a Patryk Zieliński w lidze może jeździć dopiero po 22 lipca. Klub nie znalazł awaryjnego zastępstwa i drużyna jeździła bez jednego zawodnika.
Gospodarze od początku mieli kontrolę nad wydarzeniami na torze. Kroku dotrzymywał im tylko Siergiej Łogaczew, ale po czterech startach (8 pkt) nie powiększył już dorobku. W ekipie "Rekinów" świetnie spisał się debiutant, 19-letni Daniel Bewley (13+2 pkt).
Follow https://twitter.com/sportmalopolska