Kiedyś picie alkoholu, nawet piwa na szlaku było niedopuszczalne. Teraz widok turysty wędrującego z butelką piwa, a czasem nawet i wódki, nie jest już niczym dziwnym.
Gminna komisja ds rozwiązywania problemów alkoholowych, by walczyć z tym zjawiskiem, wystąpiła do dyrekcji Parku z pomysłem rozdawania przy wejściach do TPN ulotek uświadamiających i nawołujących do tego, by nie pić w Tatrach.
- Dyrektor nie zgodził się tłumacząc, że turyści będą zaśmiecać tymi ulotkami szlaki - mówi Joanna Posadzka-Gil, pełnomocnik burmistrza Zakopanego ds rozwiązywania problemów alkoholowych. - Wyraził zgodę jedynie na pozostawienie ulotek w schroniskach i niektórych szałasach przy szlakach. Dobre i to!
Marek Pęksa, główny specjalista ds ochrony przyrody w TPN przyznaje, że ulotki na terenie Parku nie sa mile widziane, bo rzeczywiście zaśmiecają go.
- Prawda jest taka, że turysta albo przeczyta ją albo nie i najczęściej wyrzuca - tłumaczy Pęksa. - Potem fruwają takie ulotki wszędzie. A my będziemy musieli za ciężkie pieniądze je sprzątać.
Tak jak się to obecnie dzieje z jednorazowymi opakowaniami, m.in. na piwo. - Turysta kupuje w takim półlitrowym kuflu piwo, idzie szlakiem i pije, a potem wrzuca. Znajdujemy je potem nawet na Świnicy - mówi Marek Pęksa.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Ukradł wóz strażacki, żeby zobaczyć narzeczoną
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka