Nie płaci za windę, bo mieszka na parterze. Teraz ma długi

Znasz podobne historie? Daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

Emeryt od dawna nie płaci za korzystanie z niej. Uzbierało się już kilkaset złotych zaległości, które zarządca chce teraz odzyskać.
- Nie zamierzam uchylać się od płacenia za remont czy konserwację windy. Jednak za jazdę windą nie muszę płacić, ponieważ mieszkam na parterze i nie korzystam z niej. Dlatego odliczam sobie co miesiąc po dziewięć złotych z groszami - przekonuje Zenon Zajdziński. Emeryt odliczał, aż wyszło prawie 700 złotych zaległości. Pan Zenon uważa, że prawo jest po jego stronie. Sam od lat prowadzi niezwykle szczegółową dokumentację rachunków. Zapiski są robione dzień po dniu, miesiąc po miesiącu, rok po roku. Chce się spotkać z zarządcą i przedstawić swoje wyliczenia według, których ma sporą... nadpłatę.

- Nie pozwolę sobie, żeby zabierano moje pieniądze z kieszeni - dodaje. Interpretacji przepisów emeryta nie podziela zarząd wspólnoty mieszkaniowej.

- Ustawa nie uzależnia ponoszenia opłat przez właścicieli od korzystania lub niekorzystania z wind. Zobowiązuje ich do pokrywania kosztów utrzymania części wspólnej, według posiadanych udziałów - zarządca budynku Emilia Feledyn przedstawia stanowisko zarządu wspólnoty.

Na razie nie podjęto uchwały zwalniającej właścicieli lokali znajdujących się parterze budynku z opłat za korzystanie z windy. - W świetle obowiązującego prawa brak jest podstaw do zwolnienia Zenona Zajdzińskiego z opłat kosztów utrzymania windy, a także umorzenia powstałej niedopłaty - dodaje Emilia Feledyn.

Zarządca dodaje, że sytuacja, w której członek wspólnoty samodzielnie ustala zasady i wysokości opłat, jest niedopuszczalna.
Batalii w bloku przy ul. Bitwy pod Monte Cassino końca nie widać. Zenon Zajdziński nie zamierza odpuszczać. Tłumaczy, że jest jednym z nielicznych mieszkańców tego bloku reagującym na nieprawidłowości. Inni wolą siedzieć cicho.

- Emilia Feledyn czyni wszystko, żeby nie dopuścić do poddania pod dyskusję sprawy windy. Ja powiedziałem, w jaki sposób należy głosować. Nie na zasadzie, że jeden udział to jeden blok. Bo nas na parterze jest sześciu, a blok liczy 72 rodziny. Ona nie chce do tego dopuścić - kończy pan Zenon.

Nagroda dla policjanta, który uratował życie kierowcy w Niemczech Przeczytaj!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!