Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie poznamy majątku radnych z Małopolski?

Marcin Lejko
Radny wojewódzki Kazimierz Czekaj (pierwszy z prawej), ma dom za 250 tys zł, mieszkanie za 600 tys. zł i trzy auta
Radny wojewódzki Kazimierz Czekaj (pierwszy z prawej), ma dom za 250 tys zł, mieszkanie za 600 tys. zł i trzy auta Adam Wojnar
Czy oświadczenia majątkowe radnych znikną już wkrótce ze stron internetowych, gdzie każdy może je sprawdzić? To możliwe, jeśli w życie wejdzie nowy pomysł samorządowców, którzy sprzeciwiają się jawności stanu majątkowego radnych gmin, powiatów i województw.

- Ten obowiązek zniechęca wielu ludzi do startowania w wyborach - przekonuje Paweł Tomczak, dyrektor biura Związku Gmin Wiejskich RP, który jest pomysłodawcą zmian. Jak tłumaczy Tomczak, chodzi o bezpieczeństwo radnych. Wielu z nich prowadzi własną działalność gospodarczą i nie chce pokazywać konkurencji lub złodziejom, jaki posiadają majątek. Samorządowcy za pośrednictwem posłów chcą złożyć w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o samorządzie. Ale dopiero po jesiennych wyborach samorządowych. Pomysł podoba się radnym z Małopolski.

- Osobiście znam osoby, które z tego powodu zrezygnowały z ubiegania się o mandat - potwierdza Katarzyna Jucha, radna z Czorsztyna. - Rozumiem tę argumentację. Ten pomysł może wielu osobom ułatwić życie - uważa Jakub Sowa z gminy Ciężkowice. Swojego oburzenia nie kryje za to Julia Pitera, pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją. - Ta inicjatywa jest bardzo szkodliwa i znacząco ogranicza mechanizmy służące przejrzystości życia publicznego - twierdzi. - Udostępnianie tych danych jest już standardem i służy budowaniu zaufania społecznego - dodaje z kolei Adam Sawicki z Fundacji Batorego.

Są bogaci radni

Co kryje się w oświadczeniach samorządowców? Dla przykładu z oświadczenia majątkowego z 2009 roku Roberta Kłaka, radnego z Zakopanego, wynika, że w banku trzyma ponad 50 tys euro. Poza tym posiada warty 2 mln 357 tys. zł budynek mieszkalny w Krakowie przy Rynku Dębnickim, dom wyceniony na 650 tys. zł oraz mercedesa z 2007 r. Inny majętny samorządowiec Bogusław Kośmider z Krakowa ma w banku ok. 430 tys. zł, dom o wartości ok. 630 tys. oraz działkę za 150 tys. zł.

Ludzie chcą znać stan posiadania samorządowców

Stanisław Oleksy z Krakowa, 70 lat.
Radni powinni pokazywać, ile mają. To ich obowiązek. Niektórzy z nich rzeczywiście pobierają skromne diety, ale wiedzieli przecież, do czego się pchają. Skoro już zostali wybrani, powini ujawniać inne źródła dochodów.

Ilona Wiatr z Krakowa, 40 lat.
Ja także uważam, że publikowanie oświadczeń majątkowych jest obowiązkiem ludzi, którzy sprawują funkcje publiczne. Nie powinno się z tego rezygnować. Dzięki temu władza jest bardziej przejrzysta.

Barbara Zdeb z Krakowa, 56 lat. Myślę że samorządowcy nie muszą pokazywać wszystkim, jaki mają majątek. Taka wiedza jest potrzebna przede wszytkim odpowiednim organom, które zajmują się ściganiem przestępstw.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: W Polsce przybywa pracowników z Ameryki Południowej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska