Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie przeszkadza im słońce, czy deszcz. Biegają nawet w krawatach

Marek Podraza
Marek Podraza
Zaczynali treningi w kilka osób. Dzisiaj Gorlicka Grupa Biegowa liczy prawie 70 osób.

W Gorlicach oraz naszym powiecie przybywa sympatyków biegania. To cieszy, że wiele osób aktywnie spędza wolny czas oraz uprawia sport. Grupa gorlickich pasjonatów truchtania postanowiła zjednoczyć swoje siły i tak powstała Gorlicka Grupa Biegowa, która liczy już około 70 osób. Łączy ich nie tylko wspólna pasja do biegania, ale także wyjazdy na imprezy.

- Zaczęło się od wspólnych treningów w naszym parku. Z reguły biegaliśmy indywidualnie, ale na początku wakacji pojawił się pomysł, żeby połączyć swoje siły i trenować razem - wspomina Maciej Napora, jeden z pomysłodawców utworzenia grupy.

Wspólnie z Mateuszem Golonką zapraszali wszystkich chętnych do wspólnego biegania we wtorki i piątki w godzinach wieczornych.

- Na pierwsze bieganie przyszła niecała dziesiątka, ale na kolejnych treningach pojawiało się już coraz więcej osób. Przychodziły dzieci, starsi i młodsi, a nawet całe rodziny - wyjaśnia nam Mateusz Golonka.

Taką biegającą rodziną są państwo Andrzej i Magdalena Kuśnierzowie, którzy trenują i biegają z synami Jakubem i Krzysztofem. Pan Aleksander Szurek biega ze swoim synem Jakubem. Na Facebooku założyli swoją grupę, która w tej chwili liczy już ponad 70 osób.

- Na przedostatnim treningu było nas aż 23 osoby. Wiadomo, nie wszyscy mogą biegać o jednej porze. Trenujemy nie tylko w parku. Ostatnio pobiegliśmy Parkową tj. ścieżką rowerową do Glinika, potem Michalusa i Wyszyńskiego z wymagającym podbiegiem na Górne Osiedle, następnie Sikorskiego i Korczaka. Tutaj mieliśmy fajny zbieg i powróciliśmy do parku - opowiada Maciej Napora.

Oficjalnie Gorlicka Grupa Biegowa zaprezentowała się licznie w jednolitych koszulkach podczas Gorlickiej Piątki z Regatta.

Biegacze już mają kolejne plany startowe, nie tylko w Polsce, ale i poza granicami naszego kraju.

Do tej pory licznie pojawili się na II Wierzchosławickim Leśnym Półmaratonie, startowali w II Biegu Trzeźwości z Tarnowa do Tuchowa. Ostatnio Grzegorz Rosłoński wygrał w Mszanie bieg górski na 12 km o Kwitnący Kalosz Sołtyski.

Członkowie grupy licznie stawili się też na I Charytatywny Maraton Fitness. Organizatorki maratonu - Magdalena Stawarz i Ewelina Kogut-Bajorek, to także aktywne biegaczki Gorlickiej Grupy Biegowej.

- Prowadziłem na półmetku i pierwszy byłem też na mecie w Mszanie. Trasa była bardzo malownicza, chociaż jak się szybko biegnie, to nawet nie mam czasu patrzeć czy jest ładnie, tylko człowiek mknie do przodu - mówi Grzegorz Rosłoński, który oprócz biegania uwielbia także jazdę na rowerze.

W sobotę i niedzielę liczna grupa „białej armii”, bo tak o sobie mówią, pojawiła się na Festiwalu Biegowym w Krynicy. Tam startowali w różnych biegach i nawet na bardzo odległych dystansach. Niektórzy wybrali krótsze odcinki, ale warunkiem było przebiec je w ... krawacie.

- Planów mamy bardzo wiele. Przed nami Sądecka Dycha o Puchar Newagu, Jubileuszowy X Bieg o Puchar Szymbarskiego Kasztelu, który organizuje nasz kolega Marek Dziedziak. Na jednym z treningów już tam biegaliśmy i trasa jest wymagająca. Następnie pierwszy Bieg Beskidnika w Foluszu, II Rydzowa Dziesiątka w Wysowej -Zdroju, X Jubileuszowy Bieg Uliczny im. Kazimierza Świerzowskiego w Lipi- nkach czy Tarnowska Dyszka - wylicza Maciej Napora.

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska