Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wykluczam powrotu do Podhala

Maciej Zubek
Przez dwa sezony Ondrej Raszka był mocnym punktem "Szarotek"
Przez dwa sezony Ondrej Raszka był mocnym punktem "Szarotek" Maciej Zubek
Rozmowa z Ondrejem Raszką, byłym bramkarzem TatrySki Podhala Nowy Targ, który od nowego sezonu będzie bronił barw angielskiego klubu Telford Tigers.

Dosyć długo kazał pan czekać na decyzję o tym gdzie zakotwiczy w nowym sezonie…

- W takich momentach nie należy się śpieszyć. Po rozstaniu się z Podhalem toczyłem rozmowy z kilkoma klubami. Ostatecznie zdecydowałem się na Telford, którego oferta z wielu względów była dla mnie najlepsza.

Były propozycje z polskich klubów?

- Gdybym chciał zostać w Polsce, to nie odchodziłbym z Podhala. Chciałem spróbować czegoś innego.

Uważa pan, że Anglia to kolejny krok w przód pana karierze? Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt English Premier Ice Hockey Leauge, w którym na co dzień występuje pana nowy klub, to drugi poziom rozgrywkowy w Anglii…

- To czy była to dobra decyzja, okaże się z czasem. Od czegoś trzeba zacząć. Jeżeli zaliczę dobry sezon w Telford, na pewno pojawią się oferty z wyższej ligi. Zresztą z jednym z zespołów jestem cały czas w kontakcie. Jego trener zapewnił mnie, że będę pod jego baczną obserwacją.

Co sobie pan obiecuje po grze w Anglii?

- Nic obie nie obiecuję. Nie wybiegam za daleko w przyszłość. Po prostu chcę cieszyć się z każdego meczu.

Może pan teraz coś więcej powiedzieć kulisach rezygnacji z gry w Podhalu?

- Nie doszukiwałbym się tutaj żadnych sensacji. Po prostu, po rozmowach z działaczami doszliśmy do wniosku, ze przynajmniej na jakiś czas się rozstaniemy. Wszystko odbyło się w bardzo spokojnie atmosferze. Wcale nie wykluczam, że kiedyś wrócę do Podhala. Teraz, tak jak już mówiłem, chcę się sprawdzić gdzie indziej.

Jak oceni pan te dwa lata spędzone w Podhalu?

- To był świetny czas dla mnie i dla klubu. Zdobyliśmy dwa brązowe medale, co w moim odczuciu należy uznać za duży sukces. Fajnie, że miałem tym swój wkład. Przez to bardziej je cenię, niż te złote medale wywalczone z Cracovią i Sanokiem. Tam odgrywałem w drużynie drugoplanowa rolę.

Nie brakowało opinii że w porównaniu z pierwszym sezonem, w drugim nieco obniżył pan loty…

- Rzeczywiście spotkałem się z taką opinią. Przyznam, że na pewno coś w tym jest. Nie uciekam od odpowiedzialności. Być może faktycznie poczułem się zbyt pewnie. Teraz to wiem i na pewno wyciągnę wnioski na przyszłość.

To znalazło też swoje konsekwencje w tym, że zabrakło dla pana miejsca w reprezentacji Polski (Ondrej Raszka ma polskie obywatelstwo – przyp. mz) na Mistrzostwa Świata Dywizji I….

- Niestety. Szanuję decyzję selekcjonera. Z taką formą raczej trudno było mi marzyć o grze w Mistrzostwach Świata. Do tego zmagałem się kontuzją kostki, jakiej nabawiłem się w play-off, a która bardzo mi doskwierała w grze. Na szczęście teraz jest już wszystko w porządku. Mogę skupić się na ciężkiej pracy i na dobrych występach w Anglii. Na pewno jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa i powalczą o miejsce w bramce reprezentacji Polski.

Gra w Anglii może pana do tego przybliżyć ?

- Nie wiem. Myślę że liga nie ma znaczenia. Najważniejsza będzie poziom sportowy jaką będę prezentował.

Pana odejście i zakontraktowanie przez Podhale Łotysza Marisa Jucersa otwiera drogę do bramki Błażejowi Kapicy, który wedle
regulaminu będzie musiał bronić w co najmniej 50 procentach meczów. Uważa pan, że podoła wyzwaniu ?

- Po pierwsze chciałbym podziękować Błażejowi za te dwa sezony, w których mnie wspierał i zawsze mnie motywowal. W ciężkich chwilach zawsze stał po mojej stronie, a na pewno ławo nie miał. Jestem przekonany, ze teraz podoła wyzwaniu. Jest dobrym bramkarzem i sobą pracuje. Zawsze robi wszystko na sto procent i uważam ze stać go na to, żeby za kilka sezonów był numerem jeden w Podhalu. Żeby tak było to musi bronić. Szkoda, że w zeszłym sezonie nie bronił częściej. Pomogłoby to i jemu i mnie.

Rozmawiał Maciej Zubek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska