W wieku 67 lat zmarła aktorka Teresa Aksinowicz Jander. Informację o śmierci aktorki przekazał jej syn. Teresa Aksinowicz Jander odeszła 6 stycznia.
„Z głębokim żalem i smutkiem chciałbym przekazać tę smutną i szokującą wiadomość, ale moja kochana mama Teresa Aksinowicz Jander odeszła dziś. Razem z jej kochającym mężem jesteśmy w żałobie po tej stracie. Będziemy informować, co dalej. Na razie sami nie wiemy. Kocham cię, mamo, na zawsze i wszędzie” – napisał w czwartek w mediach społecznościowych Konrad Aksinowicz.
Aktorka była znana z ról w polskich serialach. Grała m.in. w „Pierwsza miłość” i „Na dobre i na złe”. Długo współpracowała z Wrocławskim Teatrem Lalek. Prywatnie była żoną Lutza Jandera oraz matką Konrada Aksinowicza, reżysera teledysków muzycznych.
Wideo
Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice
Odeszła osoba, człowiek. Czy naprawde w ludziach jest juz tak duze zdziczenie i brak kultury ze nawet tutaj trzeba sie anonimowo wykłucać? Pokój Jej duszy...
G
Gość
8 stycznia, 9:42, Rudy z Budy:
6 stycznia odeszla rowniez kucharka ktora robila wspaniala zupe pomidorowa w lokalnym barze mlecznym oraz Pan motorniczy ktory byl mily dla pasazerow i nigdy nie zamykal im drzwi przed nosem. Dlaczego o nich nie piszecie? Przeciez on byli rownie wazni a moze i waznjejsi dla naszego zycia niz aktorzy bez ktorych mozna spoko zyc ale bez motorniczego juz nie. Tym bardziej ze aktorzy to generalnie antypolskie mendy i folksdojcze Vide Stuhr (czytaj szczur), Janda, Gajos, Ostaszewska (to dopiero menda).....etc, itp.
Autorze -rudy z budy! Kto dał ci prawo obrażaniania innych? kto cię wychował na takiego gbura? Taki tekst stanowi podstawę do złożenia pozwu sądowego a administrator powinien natychmiast anulować cały wpis.