Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieciecza znów na szczycie. Chwilo, trwaj jak najdłużej!

Piotr Pietras
Michał Gąciarz / Polska Press
Zespół Bruk-Betu Termaliki remisując z beniaminkiem z Płocka dokonał historycznego osiągnięcia, co najmniej na jeden dzień objął bowiem prowadzenie w tabeli. Tydzień temu, po zwycięstwie z Ruchem Chorzów, niecieczanie byli na pierwszym miejscu przez ponad dwie godziny, szybko zmieniła ich jednak Jagiellonia wygrywając mecz wyjazdowy ze Śląskiem Wrocław.

Niecieczanie po trzech kolejnych zwycięstwach do meczu w Wisłą przystąpili w niemal identycznym składzie w jakim zagrali tydzień temu w zwycięskim meczu w Chorzowie. Jedyną zmianą był powrót do podstawowego składu Dalibora Plevy (zastąpił Jakuba Wróbla), który w spotkaniu z Ruchem pauzował za żółte kartki.

Gospodarze rozpoczęli mecz bardzo ostrożnie i niewiele brakło, by już w 3 min zostali zaskoczeni przez rywali. Wtedy to po rzucie rożnym wykonywanym przez Dominika Furmana pozostawiony na polu karnym bez opieki Piotr Wlazło oddał strzał głową, natomiast całkowicie zaskoczeni niecieczanie obserwowali jedynie lot piłki, która ostatecznie odbiła się od słupka. Właśnie stałe fragmenty gry w wykonaniu płocczan były największym zagrożeniem dla gospodarzy. Środkowi obrońcy Bruk-Betu Termaliki doskonale radzili sobie jednak z rywalami i wygrywając zdecydowaną większość pojedynków główkowych, zażegnywali niebezpieczeństwo pod własną bramką.

Miejscowi po raz pierwszy poważniej zagrozili bramce Wisły dopiero w 23 min, gdy po prostopadłym podaniu Romana Gergela do piłki doszedł Patryk Fryc, dośrodkował na pole bramkowe, natomiast zamykający akcję na dalszym słupku Vladislavs Gutkovskis strzelił „główką” tuż obok bramki.

W drugiej odsłonie początkowo na boisku niewiele działo się ciekawego. Wreszcie odważniej zaatakowali goście i w 59 min po dośrodkowaniu Patryka Stępińskiego do piłki doszedł Kante i strzelając głową trafił w poprzeczkę. Chwilę później po przeciwnej stronie, kilkanaście sekund po wejściu na boisko przed szansą zdobycia gola stanął Dawid Nowak, lecz będąc w doskonałej sytuacji trafił futbolówką wprost w Seweryna Kiełpina.

W końcówce meczu więcej z gry mieli niecieczanie, którzy najbliżsi przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę byli w 87 min. Wtedy to po kontrze wyprowadzonej z własnej połowy D. Nowak idealnym podaniem obsłużył Bartłomieja Babiarza, który będąc sam na sam z bramkarzem Wisły posłał piłkę tuż obok bramki.

Bruk-Bet Nieciecza - Wisła Płock 0:0
Bruk-Bet Termalica:
Pilarz – Fryc, Osyra, Putiwcew, Guilherme – Gergel, Kupczak, Jovanović (67 D. Nowak), Babiarz, Pleva (60 Stefanik) – Gutkovskis (76 Kędziora).
Wisła: Kiełpin – Stefańczyk, Szymiński, Bożić, Stępiński – Wlazło, Rogalski, Furman, Kriwiec (70 Iliev), Merebaszwili (62 Reca) – Kante.
Żółte kartki: Jovanović.
Sędziowali: Daniel Stefański oraz Marcin Boniek (obaj Bydgoszcz) i Dawid Golis (Skierniewice).
Widzów: 3851.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska