Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niespodziewany odzew ludzi. Wywiad z sołtysem gminy Mogilany

Ewa Tyrpa
Facebook/Mateusz Paszta
Akcja. Mateusz Paszta, sołtys, strażak, radny Rady Gminy Mogilany: nie należy się bać udzielania pomocy. Liczą się pierwsze minuty, a obsługa defibrylatora jest bardzo prosta.

Spodziewał się Pan takiego odzewu po ogłoszeniu zbiórki pieniędzy na zakup defibrylatora?

Byłem pewien, że sukcesem będzie zebranie w ciągu miesiąca połowy potrzebnej kwoty. Tymczasem w ciągu siedmiu dni ludzie wpłacili nie tylko całą sumę, ale jeszcze o dwa tysiące złotych więcej.

Co Pana zainspirowało do zorganizowania takiej akcji?

Kilka zdarzeń, między innymi, gdy nie udało mi się uratować człowieka potrąconego przez quada. Do niego jechała karetka ze Skawiny. Gdyby defibrylator był na miejscu, to można byłoby podjąć wcześniejszą akcję. Reanimowałem też osobę, u której doszło do zatrzymania krążenia. A w takich zdarzeniach liczy się pomoc udzielona w ciągu kilki pierwszych minut. Jednak nie tylko te przypadki ale też świadomość, że takie urządzenie powinno być ogólnodostępne i umieszczone w miejscu, gdzie pojawia się dużo ludzi.

Gdzie zostanie umieszczony zakupiony defibrylator?

Na ścianie budynku przy wejściu do Urzędu Gminy, przy biletomacie. W pobliżu są sklepy, kościół, targowisko i Park Konopków, gdzie odbywa się wiele imprez plenerowych.

Czy znany jest termin zamontowania urządzenia?

Defibrylator już został zakupiony, pozostało tylko umieszczenie skrzynki z nim na ścianie budynku i podłączenie jej do prądu ponieważ zawiera matę grzewczą. Spodziewamy się, że znajdzie się na niej najpóźniej na początku przyszłego tygodnia.

Cała akcja odbyła się w ekspresowym tempie. Na pewno pomogło Pana doświadczenie jako strażaka i wcześniej w Stowarzyszeniu Malta Służba Medyczna.

Udało się wszystko tak zgrać, by urządzenie zakupić jak najszybciej. Ponieważ sołectwo nie ma osobowości prawnej, darczyńcy wpłacali pieniądze na konto Urzędu Gminy z dopiskiem: „na zakup defibrylatora dla sołectwa Mogilany”. Radni już podjęli uchwałę o przyjęciu wpłaconej kwoty w wysokości 9 900 zł do budżetu gminy oraz o przekazaniu jej dla sołectwa z przeznaczeniem na zakup defibrylatora.

Kim są darczyńcy?

Ponieważ nie chciałem angażować w to mieszkańców, zwróciłem się do mogilańskich firm. Odzew był natychmiastowy i niespodziewany. Firmy wpłacały po pięćset złotych, po tysiącu, po dwa tysiące. Akcja rozeszła się też wśród mieszkańców, którzy też się do niej włączyli i także okazali się hojni. W ciągu czterech pierwszych dni zebraliśmy 7 900 złotych. Mieszkańcy przekazywali różne kwoty, sięgające nawet tysiąca złotych. Wzruszająca była pani, która choć nie mieszka w Mogilanach, tylko w Libertowie, wpłaciła 50 złotych. Wszystkim prawie dwudziestu darczyńcom serdecznie dziękuję.

Czy każdy będzie mógł obsłużyć defibrylator?

Każdy, także te osoby które nie przeszły żadnego szkolenia. Urządzenia nie da się źle użyć. Jest tak zaprogramowane, że od początku do końca poprowadzi przez proces defibrylacji.
Kupiliśmy taki model, który nie tylko wydaje komunikaty głosowe, ale też ma wyświetlacz obrazkowy, pokazujący jak należy postępować, a same elektrody czujnik ucisku. Urządzenie sygnalizuje czy ucisk jest zbyt mocny czy za płytki. Ponadto ma również tryb do pobudzania krążenia u dzieci bez konieczności używania innych elektrod.

Czy zatem przy takim urządzeniu potrzebne są szkolenia, które Pan zapowiadał?

Będziemy je przeprowadzać po to by oswoić ludzi z tym urządzeniem. Trzeba przełamać w nich pewien opór, obawy i przekonać ich, że nie ma się czego bać, że warto podjąć się udzielania pomocy.

Kto i kiedy będzie przeprowadzał te szkolenia?

Ja z Pauliną Szarzyńską, ratowniczką medyczną i członkinią naszej OSP. Planujemy je przeprowadzać od kwietnia, kiedy zakupimy defibrylator szkoleniowy. Sprowadzimy go dzięki darczyńcom. Z ich wpłat powstała nadwyżka w wysokości 2 tys. zł…

Nie obawia się Pan, że urządzenie może zostać ukradzione lub zniszczone przez wandali?

Pomyśleliśmy o tym i defibrylator zabezpieczymy gps-em, a ponadto miejsce to jest monitorowane.

POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Pierwsza pomoc przy wypadkach drogowych. To musisz wiedzieć!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska