Wśród nowych twarzy jest Nigeryjczyk, który gra w ataku i na boku pomocy. Pozostali to Polacy: boczny obrońca Łukasz Furtak z Puszczy Niepołomice oraz środkowy defensor, defensywny pomocnik i napastnik. Ich personaliów sztab szkoleniowy „Brązowych” nie chce zdradzić. To, kto z nich zostanie w klubie, może się wyjaśnić po sobotnim (godz. 11) sparingu, w którym Garbarnia zagra na własnym boisku z GKS Tychy.
Z pierwszą drużyną trenują też juniorzy: środkowy pomocnik Bartosz Baran i napastnik Marcin Kołton oraz zawodnik z zespołu rezerw, środkowy pomocnik Łukasz Kowalski.
Z klubu odeszli dwaj boczni obrońcy: Michał Mistrzyk (do Stali Stalowa Wola) i Damian Nieśmiałowski (do GKS Tychy).
Po wyleczeniu kontuzji trenują dwaj inni boczni defensorzy: Norbert Piszczek i Mateusz Pawłowicz. „Piszczu” wystąpił w sparingu z III-ligową Skrą Częstochowa (0:3 u siebie), „Pawka” może otrzymać szansę gry dziś.
W tym tygodniu garbarze mieli obóz dochodzeniowy. W poniedziałek odbyli dwa treningi i analizowali sparing ze Skrą. We wtorek i środę też mieli po dwa zajęcia.
- Liczba jednostek treningowych jest duża, zmęczenie się nawarstwia, ale zawodnicy wiedzą, że muszą teraz mocno pracować. Z biegiem czasu objętość treningowa będzie mniejsza, ale ich intensywność taka sama. Będzie też czas na regenerację - zaznacza II trener Garbarni Marcin Sadko.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska