Niko Price walczył z Vicente Luque. Ich starcie zostało przerwane w trzeciej rundzie, ponieważ oko tego pierwszego było tak spuchnięte, że nie mógł go otworzyć. Na dodatek wokół niego miał porozcinaną skórę. Chwilę przed reakcją arbitra, 30-letni Amerykanin przyjął kilka ciosów łokciami, które skończyły się dla niego fatalnie.
Lekarze natychmiast zbadali oko Price'a. Chwila wystarczyła im, by być pewnymi, że dalsza rywalizacja jest niemożliwa. Choć po ogłoszeniu decyzji Price cały czas stał w Oktagonie i gratulował przeciwnikowi.
Wkrótce został przewieziony do lokalnego szpitala w Jacksonville na Florydzie, ponieważ lekarze podejrzewali złamanie oczodołu. Po interwencji medycznej Price wrzucił na swoim oficjalny profil na Instagramie zdjęcie. Na opuchniętej twarzy wojownika widać mnóstwo szwów.
Amerykanin przegrał czwarty raz w 11 walce, odkąd został członkiem organizacji UFC.
ZOBACZ TEŻ:
- Mariusz Pudzianowski obchodzi 44. urodziny. Zobacz "Pudziana" o różnych obliczach
- PornHub ujawnił TOP 10 najczęściej wyszukiwanych piłkarzy
- Gwiazdor nie pomógł w walce z Covid-19, ale pokazał auta
- Jak sportowcy dbają o formę w czasie koronawirusa?
- Piękna narzeczona Wildera musi go pocieszyć po porażce
- Pobita partnerka Kowalowa musiała przejść operację!?
