Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nikt nie chce zapłacić za pomnik św. Mikołaja?

Józef Słowik
Legalizacja pomnika ma kosztować 125 tysięcy złotych
Legalizacja pomnika ma kosztować 125 tysięcy złotych archiwum Polskapresse
Nikt się nie przyznaje do pomnika św. Mikołaja w Rabce-Zdroju. Żeby słynna już na całą Polskę rzeźba mogła zostać na swoim miejscu, przed rabczańskim dworcem PKP, trzeba uiścić 125 tys. zł tzw. opłaty legalizacyjnej. Nie chcą tego zrobić ani władze miasta, ani powiatu, ani PKP.

Mikołaja przed rabczańskim dworcem postawił w 2004 r. poprzedni burmistrz Antoni Rapacz. Uważał, że rozdający prezenty święty będzie dobrym symbolem dziecięcego uzdrowiska. Pomnik wywołał jednak kontrowersje. Konserwator uznał, że Mikołaj psuje wizerunek zabytkowego dworca. W dodatku okazało się, że burmistrz zrealizował swój pomysł bez pozwolenia budowlanego, które było w tej sytuacji niezbędne.

Do akcji wkroczył więc powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, który najpierw wydał nakaz rozbiórki pomnika, a potem, po odwołaniu władz miasta, zaproponował decyzję legalizującą samowolę budowlaną. Tyle że taka legalizacja kosztuje. Dokładnie 125 tys. zł, biorąc pod uwagę wysokość pomnika, pomnożoną przez stawki zapisane w prawie budowlanym.

Zobacz także:Rabka-Zdrój: wycinka drzew w parku zdrojowym wstrzymana

Niestety, nie ma chętnych na wyłożenie tej kwoty. Antoni Rapacz nie jest już burmistrzem, a jego następczyni Ewa Przybyło ma wątpliwości, czy to ona powinna płacić - mimo że to jej poprzednik budował sześć lat temu pomnik świętego.Ponadto działka, na której stoi Mikołaj, należy nie do miasta, ale do Skarbu Państwa.

- Jeżeli mam zapłacić chociaż złotówkę z kasy miejskiej, muszę mieć pewność, że nie zostanę potem za to pociągnięta do odpowiedzialności - mówi burmistrz. Nie byłoby wątpliwości, gdyby działkę pod Mikołajem skomunalizowano - jednak starosta nowotarski, który zarządza mieniem Skarbu Państwa w powiecie, nie może jej przekazać miastu. O plac przydworcowy upomnieli się bowiem jakiś czas temu przedwojenni właściciele, którzy chcą odzyskać swoją własność.

Gabriela Guzik, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Nowym Targu, przyznaje, że losy rzeźby się skomplikowały. Dlatego wezwała na rozprawę administracyjną wszystkie zainteresowane strony: władze miasta, powiatu i przedstawicieli PKP. Chce definitywnie wyjaśnić, kto powinien zapłacić feralne 125 tys. zł. Rozprawa ma się odbyć za kilka tygodni. Antoni Rapacz, który za pomysł wybudowania w Mieście Dzieci Świata pomnika był nawet oskarżany o związki z masonerią, załamuje ręce, słysząc o wysokości opłaty legalizacyjnej. - Cały pomnik kosztował 100 tys. zł - mówi Rapacz. Jeżeli 125 tys. zł nie wpłynie do kasy PINB, pomnikowi grozi rozbiórka.

Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda prawda o kryminalnej Małopolscekryminalnamalopolska.pl

60 tysięcy złotych do wygrania.Sprawdź jak. Wejdź nawww.szumowski.eu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska