Nocą alkoholu w Chrzanowie już nie kupimy. 11 listopada zaczyna obowiązywać nocna prohibicja. Za rok ograniczenia zostaną zniesione?

Osoby bawiące się do późna muszą wcześniej zaopatrzyć się w zapas alkoholu. Po godzinie 23 aż do 6 rano nie można go bowiem będzie kupić w sklepach oraz na stacjach benzynowych. Alkohol nadal dostępny jest w barach i restauracjach, czyli tam gdzie przeznaczony jest do spożycia na miejscu. To teoria, bo w praktyce wszystkie lokale w mieście zamykane są przed godz. 23. Miłośnikom trunków pozostaje zatem wycieczka do sąsiednich miejscowości, czyli Libiąża lub Trzebini.

Nocna prohibicja została wprowadzona z inicjatywy mieszkańców Alei Henryka i okolic, którzy uskarżali się na uciążliwości generowane przez działalność sklepu całodobowego. Ludzie narzekali na spożywanie alkoholu pod sklepem i w okolicy, krzyki, wulgarne odzywki, głośną muzykę z samochodów, załatwianie potrzeb fizjologicznych gdzie popadnie oraz zaczepianie przechodniów.

Temat wciąż wywołuje duże emocje. Zdaniem przeciwników nocnej prohibicji takie rozwiązanie uderza w swobodę działalności gospodarczej oraz stanowi stosowanie odpowiedzialności zbiorowej wobec całego społeczeństwa za występki grupki nieodpowiedzialnych osób.

Nocna prohibicja została wprowadzona pilotażowo tylko na terenie miasta, nie dotyczy ona całej gminy. Obecnie na sołectwach nie działają punkty, w których po godz. 23 można by kupić alkohol. Najbliższe miesiące mają pokazać, czy uchwała przyniesie zamierzony efekt i wpłynie na poprawę bezpieczeństwa oraz rozwiąże problem zakłócania ciszy nocnej w okolicy sklepu całodobowego na Alei Henryka. Do tej pory najwięcej policyjnych interwencji dotyczących tego typu wykroczeń notowanych było właśnie w tym miejscu.

Wprowadzenie tego ograniczenia traktuję jako pilotaż. Po roku sprawdzimy czy spadła liczba zakłóceń ciszy nocnej, podobnie jak to miało miejsce w innych miastach, które wprowadziły takie ograniczenie wcześniej. Jeśli nie odczujemy pozytywnych efektów nowego prawa, wniosę do rady o uchylenie uchwały - zapewnia Robert Maciaszek, burmistrz Chrzanowa.