Płomienie, strzelające wysoko w niebo, nad drewnianym domem przy ul. Podegrodzkiej w Starym Sączu dostrzegła w środku nocy mieszkanka jednego z bloków na Osiedlu Słonecznym w tym nadpopradzkim miasteczku. Alarm o tym strasznym zdarzeniu dotarł do strażaków dziesięć minut po godzinie drugiej. Był uzupełniony informacją, że w drewnianym budynku mogą przebywać ludzie.
Oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu skierował do akcji dwie roty z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 2 PSP w Nowym Sączu i alarmem poderwał druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej w Starym Sączu, którzy remizę swojej jednostki mają bardzo blisko miejsca pożaru.
Następne minuty przynosiły kierowanie do Starego Sącza zastępów z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 1 PSP w Nowym Sączu oraz ochotniczych straży pożarnych z Moszczenicy Niżnej, Moszczenicy Wyżnej, Gołkowic. Niektóre z tych OSP dysponowane były do działania dwoma samochodami gaśniczymi.
Strażacy musieli nie tylko gasić płonący dom i ratować ludzi, ale także zabezpieczać przez zapaleniem się pobliskie budynki, w tym dom.
Na ul. Podegrodzką w Starym Sączu wysłane zostały również karetki Pogotowia Ratunkowego.
Pierwsi ratownicy, którzy dotarli przed dom płonący niczym pochodnia, dostrzegli przy budynku młodego mężczyznę, który sam zdołał wcześniej wydostać się z ogniowej pułapki. Od niego dowiedzieli się o dwóch innych osobach uwiezionych we wnętrzu gorejącego budynku.
Czterej strażacy, w maskach z aparatami do oddychania, weszli do płonącego domu. Znaleźli tam 50-letniego mężczyznę i zdołali go ewakuować na zewnątrz. Był dotkliwie poparzony oraz nieprzytomny więc natychmiast podjęta została resuscytacja mająca przywrócić mu funkcje życiowe i utrzymać je do przejęcia akcji przez medyków.
Strażacy odszukali w ogniu także 22-letnią kobietę. Również poparzoną i nieprzytomną. I ją wynieśli z gorejącego domu, żeby rozpocząć przywracanie jej funkcji życiowych.
Wszystkich troje poparzonych przetransportowano do szpitala. Stan najstarszego z mężczyzn lekarze ocenili jako tak poważny, że zdecydowali o skierowaniu 50-latka do specjalistycznego Oddziału Oparzeń w Szpitalu im. Rydygier w Krakowie.
Kobieta, 22-latka, pozostała na Oddziale Intensywnej Terapii Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu. W tej samej leczniczy przebywa również 26-letni mężczyzna. Tylko jego stan lekarze oceniają, jako nie stanowiący bezpośredniego zagrożenia życia.
Nocna akcja strażaków w grodzie świętej Kingi trwała kilka godzin. Co spowodowało pożar, jeszcze nie ustalono.
🔔🔔🔔
Pobierz bezpłatną aplikację Gazety Krakowskiej i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.
WIDEO: Jak pomóc osobie, która straciła przytomność?
Autor: Dzień Dobry TVN, x-news
