W nocy, około godz. 2, policjanci otrzymali informację, że ktoś włamuje się do jednego z mieszkań w bloku przy ul. Radzikowskiego. Na miejsce natychmiast pojechał patrol.
Policjanci zauważyli, że w drzwiach balkonowych rozbita była szyba, a jakiś mężczyzna najprawdopodobniej z pistoletem w ręku wchodzi przez dziurę do mieszkania i gasi światło.
Ponieważ wyglądało to na napad "z bronią w ręku" natychmiast zostały wezwane dodatkowe siły.
Funkcjonariusze weszli do mieszkania, w którym zastali zszokowanego obywatela Norwegii. Ten właśnie kładł się spać. 44-letni Norweg był nowym najemcą tego lokalu. Twierdził, że musiał wejść przez balkon, ponieważ zgubił klucze od mieszkania.
Policjanci znaleźli w mieszkaniu rewolwer i wyjaśniają, czy Norweg miał zezwolenie na jego posiadanie.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+