Przypomnijmy, że w Krakowie trwa dyskusja o przyszłości Płaszowa i Rybitw. Urzędnicy pierwotnie planowali tam budowę nowej dzielnicy, ale projekt planu miejscowego, który miał umożliwić budowę tzw. krakowskiego Manhattanu, radni miejscy wyrzucili do kosza. Był to efekt m.in. sprzeciwu przedsiębiorców, którzy obawiali się, że Nowe Miasto zatrzyma ich rozwój, bo nie będą mogli budować m.in. nowych hal magazynowych. Obawiano się też o przyszłość placu na Rybitwach.
Projekt na razie stanął w miejscu. Zniknął również w obecnej kampanii wyborczej. Ale jak widać pewne procesy zachodzą oddolnie, czego przykładem jest rozwijający się kompleks handlowy. Tak samo wyglądały początki tego przy ul. Galicyjskiej. Gdzie było EXPO Kraków, osiedle, pojawiła się galeria handlowa Atut Galicyjska, sklep Lidl. Następnie Kaufland, a teraz budowany jest wielki Designer Outlet Kraków z tańszymi markowymi ciuchami.
A już planowane są kolejne osiedla. Te pojawiają się tez w rejonie Rybitw, mimo, że problemem jest tu często odór psujący komfort życia okolicznych mieszkańców. Z tym problemem miasto na razie nie umie sobie poradzić.
Mimo to, przy Śliwiaka może być podobnie jak przy Galicyjskiej. Wokół otwartej Biedronki widzimy sporo wolnych terenów możliwych pod zabudowę usługową i mieszkaniową. Trzy sklepy przyciągną klientów, więc inwestorzy mogą chcieć postawić tu kolejne. Trzeba będzie oczywiście pamiętać o nowych drogach by ulica Śliwiaka się szybko nie zatkała. Przy Galicyjskiej takie stworzono, ale czy udźwigną zwiększający się ruch? Zobaczymy...
Przetworzona żywność jest jak narkotyk!
