WIDEO: Krótki wywiad
Jak informuje kierownik Rejonu Dróg Wojewódzkich w Jakubowicach Tomasz Dąbrowski most znajduje się w złym stanie technicznym i wymaga pilnego remontu.
- Konieczne jest wykonanie prac naprawczych, które obejmą podpory i ustrój nośny – tłumaczy. Drogowcy chcą wykonać remont w miesiącach wakacyjnych, gdy na przeprawie panuje mniejszy ruch. Tak, aby było to jak najmniej uciążliwe dla mieszkańców. Dokładny termin rozpoczęcia robót i czas ich trwania powinien być znany za około miesiąc.
Już kilka lat temu, ze względu na kwestie bezpieczeństwa, wprowadzono ograniczenie tonażu na przeprawie do 3,5 tony. Po remoncie na pewno nie zostanie on zwiększony. Nie jest nawet wykluczone, że pojawią się kolejne ograniczenia w postaci zmniejszenia tonażu do 2,5 tony i zakazu wjazdu na przeprawę autobusów (w tej chwili jeszcze mogą po moście jeździć).
Zamknięcie przeprawy, nawet w wakacje, na pewno będzie kłopotliwe. Most w Nowym Brzesku jest co prawda przestarzały, składa się tylko z jednego pasa ruchu (pojazdy poruszają się po nim wahadłowo), ale mnóstwo osób korzysta z niego w drodze do szkoły, pracy itp. Najbliższy most przez Wisłę znajduje się w Niepołomicach. Kierowców czekają zatem w czasie remontu dalekie objazdy. Jak zapowiada kierownik Dąbrowski, podczas prowadzenia prac niedopuszczalny będzie również ruch pieszy.
Tymczasem przygotowania, zmierzające do budowy nowego mostu na Wiśle w rejonie Nowego Brzeska, nie posuwają się szybko. Procedura administracyjna, zmierzająca do wydania decyzji środowiskowej dla tzw. wariantu preferowanego (wg niej most miałby być zlokalizowany w Hebdowie) została wstrzymana do momentu, aż inwestor przedstawi raport oddziaływania na środowisko. Teoretycznie ma na to aż trzy lata, ale według zapewnień burmistrza Nowego Brzeska Krzysztofa Madejskiego powinien powstać szybciej. Potwierdzają to również przedstawiciele ZDW. - Chcielibyśmy, aby raport był gotowy w tym roku, a decyzja środowiskowa w połowie roku przyszłego. Bez niej wszelkie inne prace są niemożliwe – wyjaśnia Tomasz Dąbrowski.
Niestety wybór lokalizacji mostu budzi kontrowersje, o czym kilkakrotnie pisaliśmy. Na etapie przygotowywania koncepcji nowej przeprawy pojawiły się trzy propozycje jej umiejscowienia: w Sierosławicach, Hebdowie i rejonie ulicy Nękanowice w Nowym Brzesku. Ze względów ekonomicznych oraz bliskości Nowobrzeskiej Strefy Gospodarczej, jako wariant preferowany wybrano „hebdowski”. Budzi to jednak sprzeciw mieszkańców, którzy zwracają uwagę, że zmieni to charakter spokojnej dotąd miejscowości, może zagrażać zabytkowemu klasztorowi hebdowskiemu, a nawet przyczyni się do większego natężenia ruchu w Nowym Brzesku.
Podczas czwartkowej sesji Rady Miejskiej w Nowym Brzesku kilkakrotnie powtarzały się głosy, by protestujących mieszkańców przekonywać, że budowa przeprawy to dla miasteczka wielka szansa na rozwój. Bez nowego mostu Nowe Brzesko może popaść w marazm. Były nawet opinie, by niezadowolonych „przymusić” do zmiany stanowiska. Burmistrz Madejski tłumaczy jednak, że może tylko tłumaczyć przeciwnikom budowy mostu, jakie da ona gminie korzyści.
- Podczas niedawnego spotkania w tej sprawie w Ispini byłem zaskoczony tym, że mieszkańcy tamtejszych miejscowości dążą do tego, by mieć most u siebie. Tymczasem u nas jest odwrotnie. Ludzie chcą mostu, ale jak najdalej od swoich domów. To daje do myślenia – uważa Krzysztof Madejski.
- Niegardów. Los ośrodka zdrowia w rękach pacjentów
- Proszowice. Rozpoczęła się modernizacja oczyszczalni ścieków
- Proszowice. Umowa na budowę przystani kajakowej podpisana
- Proszowice. Przetarg na park and ride już ogłoszony
- Proszowice. Rusza przebudowa ulicy Kościuszki
- Proszowice. Fatalna informacja dla rodziców małych dzieci [28.01.]
