Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe Brzesko. Zapadł wyrok za incydent z nożem. Oskarżony ma przeprosić ofiarę ataku

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Filip K użył nożą sprowokowany przez znajomego i zadał mu cztery ciosy
Filip K użył nożą sprowokowany przez znajomego i zadał mu cztery ciosy Archiwum
Rok więzienia w zawieszeniu na 2 lata – taki wyrok usłyszał 25-letni Filip K., który w Nowym Brzesku pod Krakowem zadał cztery uderzenia nożem znajomemu. Panowie byli skonfliktowani już od dłuższego czasu. Oskarżony ma też zapłacić 5 tys. zł pokrzywdzonemu, 1500 zł za zniszczoną kurtkę i ponad 1000 zł za adwokata, który reprezentował poranionego Bartosza K. Ma go też pisemnie przeprosić. Wyrok nie jest prawomocny.

FLESZ - Jest zielone światło na szczepionki dla dzieci!

od 16 lat

Incydent rozegrał się 20 lipca 2019 r. na rynku Nowego Brzeska, gdzie Filip K. był ze swoją narzeczoną, a późniejszą żoną Kamilą. Dziewczyna jest jednocześnie kuzynką zaatakowanego Bartosza K. Panowie znają się od lat i są do siebie wrogo nastawieni. Jak potem ustalił sąd prawdopodobną przyczyną wzajemnej wrogości było to, że kiedyś Bartosz K. zajmował się obrotem środkami odurzającymi, a Filip K. je od niego kupował i finansowo nie rozliczył się do końca za otrzymane substancje.

Filip K. szedł na grób matki, ale postanowił jeszcze zajrzeć do sklepu. Przed wejściem doskoczył do niego Bartosz K. i uderzył go otwartą dłonią w głowę, był przy tym wulgarny. Prowokował mężczyznę do bójki, ale panów rozdzieliła i powstrzymała obecna na miejscu Kamila. Odepchnęła kuzyna i uniemożliwiła mu zadanie kolejnych ciosów. Para weszła do sklepu i Filip K. kupił tam niewielki nóż używany zwykle do obierania i krojenia warzyw. Kamila wyszła ze sklepu i podeszła do kuzyna, który stał w gronie kolegów, miał na sobie specjalny strój motocyklisty i kask. W tracie rozmowy pojawił się Filip K. i zaatakował nożem Bartosza K., zadał mu trzy ciosy, a gdy pokrzywdzony rzucił się do ucieczki 25-latek kontynuował atak. Bartosz K. upadł, bo krępował go strój motocyklisty, wówczas otrzymał czwarty cios.

Na tym incydent się zakończył. Rannemu koledzy udzielili pomocy, bo krwawił i zasłabł. Na miejsce wezwano karetkę. W szpitalu opatrzono mu rany uda, ramienia i tułowia. Wypisano go następnego dnia. O tym,że otrzymał ciosy świadczyły cztery przecięcia na stroju motycyklisty.

Przed krakowskim sądem oskarżony Filip K. mówił, że działał w amoku, gdy mężczyzna zaatakował go przed sklepem i bił go pięściami po głowie. Ta wersja nie była wiarygodna bo z zapisu monitoringu widać, że cios był tylko jeden i to otwartą dłonią. Nie uwierzył sąd i w te słowa Filipa K. gdy mówił, że chciał jedynie nastraszyć Bartosza K.

Oskarżony za próbę spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego usłyszał karę w zawieszeniu, bo sąd nadzwyczajnie złagodził mu wyrok. Uznał, że został sprowokowany przez Bartosza K. nie był wcześniej karany, ma ustabilizowaną sytuację życiową, rodzinę, dziecko i pracę, a to co się zdarzyło to jedynie incydent.

Bartosz K. domagał się 2800 zł za pocięcie stroju motocyklisty, ale w pełni nie udokumentował swojej straty, więc sąd nakazał oskarżonemu zapłatę 1500 zł za te zniszczenia ubrania.

Apelację od wyroku złożył prokurator i to na korzyść Filipa K. wskazując, że nie powinien jednak płacić za zniszczony strój, bo nie tego dotyczyła sprawa i to nie chodziło w zakres znamion czynu zabronionego. Obrońca Filipa K. chce łagodniejszej kary i mniejszej kwoty do zapłaty za krzywdę, czyli 2 tys zł, a nie 5 tys. Sa Apelacyjny w Krakowie wyrok ogłosi w grudniu br.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska