https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowosądeckie: Voyager grozi sądem i strajkiem ostrzegawczym

Wojciech Chmura
Autobus Voyagera podczas ruszania zsunął się na skarpę
Autobus Voyagera podczas ruszania zsunął się na skarpę Archiwum Voyagera
Firma Voyager zamierza dochodzić odszkodowania za uszkodzone autokary na oblodzonym przystanku przy ulicy Topolowej w Grybowie. Jezdnia w tym miejscu jest mocno przechylona. Przy oblodzeniu powoduje poślizgi autobusów, które zjeżdżają do rowu.

Do pierwszej kolizji doszło w połowie grudnia. - Autobus firmy Szwagropol zsunął się po oblodzonej jezdni i wprasował się w nasz autobus - opowiada Kamil Wojtaro-wicz, właściciel gorlickiego Voyagera.

Kolizja skończyła się pogiętymi kuframi i wybitymi szybami obydwu pojazdów. Druga miała miejsce 4 lutego. Autobus po wyjechaniu z przystanku osunął się bezwładnie na skarpę.

Policja ukarała mandatem kierowcę autokaru Voyagera. Ten jednak po konsultacji z właścicielem firmy odmówił zapłacenia. - Zamiast karać administratora drogi, policja postanowiła ukarać kierowcę - dodaje oburzony Kamil Wojtarowicz.

Zapowiada skierowanie sprawy do sądu. Z innymi przewoźnikami zastanawia się też nad strajkiem ostrzegawczym. Protest polegałby na czasowym zawieszeniu kursów.

- Chcemy uświadomić władzom Grybowa, że utrzymanie przystanków należy do podstawowych zadań gminy - wyjaśnia. Burmistrz Piotr Piechnik zauważa, że problemy zaczęły się po niedawnej przebudowie trasy krajowej i mostu na Białej.

- Wykonawca podniósł o pół metra zjazd z mostu, a właściwie z drogi krajowej, przez co boczny spadek ulicy Topolowej wynosi 10 procent - wyjaśnia burmistrz Piechnik. - Interweniowaliśmy w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych, ale bezskutecznie.

Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej dostało wyraźne polecenie w umowie, by szczególnie zimą dbać o przystanki. Prezes MPGK Stanisław Grzelak zapewnia, że na Topolową wysypano już masę żużlu i soli. - Robimy, co możemy, ale mamy do zimowego utrzymania całe miasto, nie możemy być ciągle na tej ulicy - mówi. - Pierwsze autobusy odjeżdżają z Topolowej już o godz. 5 rano.

Wybierz najlepsze zdjęcie naszych fotoreporterów 2012 roku [GALERIA]


Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
BUSOMAT.PL
Mają racje. Trzymamy kciuki.
m
małysz
może by skoki tam zorganizował?
na nic pieniedzy burmistrz nie ma to po co tam siedza i pierdza w stołki zamknąc urzad i spokój.
M
Mama
Takie rzeczy tylko w Grybowie hehe
metr się pomylić przy budowie mostu hehehe
i tylko 10 procent spadku hehe
Góra jak na Juście
P
Pasażer z Grybowa
Niech lepiej Pan Wojtarowicz przyglądnie się jak wyglądają jego autobusy brudne, kopcące rozklekotane już czas by Inspekcja Transportu przyglądnęła się całej Flocie Voyagera!!!!!!!!!!
m
mieszkaniec
Brawo dla wlasciciela Voyagera! Slusznie Pan zrobil nie przyjmujac mandatu dla kierowcy.
Urzedasy i policja sa slepi...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska