„Ks. biskup ordynariusz Andrzej Jeż podjął decyzję o budowie kaplicy przy ul. 29 Listopada. W związku z tym katechezę w Szkole Podstawowej nr 15 od września będzie prowadził ksiądz z parafii Matki Bożej Niepokalanej, a w przyszłości nastąpi podział naszej parafii. Pełnomocnikiem Biskupa w wyżej wymienionej sprawie jest ks. dziekan Czesław Paszyński - proboszcz parafii pod wezwaniem Matki Bożej Niepokalanej”.
To krótkie ogłoszenie wywołało burzę wśród mieszkańców części os. Nawojowska.
- Docelowo powstanie nowa parafia, ale nie będzie to parafia jezuicka, tylko diecezjalna - tłumaczy jezuita Bogdan Długosz, proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Nowym Sączu, zwanej kolejową. Jednak mieszkańcy nie wyobrażają sobie, aby należeć do innej parafii niż kolejowa, bo są przywiązani i wysoko cenią księży jezuitów.
- Jestem w tej parafii już 20 lat i nie mieści mi się w głowie, żeby nie zapytać ludzi czy chcą się przenosić do innej parafii - zaznacza Piotr Piwowar, mieszkaniec ul. 29 Listopada.
Duża część mieszkańców chciałaby na osiedlu kaplicę, ale nie wszyscy.
- Spacer zawsze jest wskazany, więc niekoniecznie chcemy kaplicy. Pamiętajmy, że sam budynek to nie jest jeszcze parafia. Tu, w kościele kolejowym, mamy wspaniałe duszpasterstwo, chóry i wspólnoty - wylicza Piwowar.
- Jeśli kaplica ma powstać kosztem podziału parafii, to nie jesteśmy za jej powstaniem - zaznacza Katarzyna Obrzut. Inna z mieszkanek dodaje, że kaplica by się przydała, bo jest wiele starszych osób, ale najlepiej, jeśli prowadzona byłaby przez jezuitów.
- Jesteśmy z nimi bardzo związani. Przecież tamta parafia na Millenium jest bardzo duża, to po co się wtrąca w nasze sprawy? - dodaje pani Krystyna (nazwisko do wiadomości redakcji). Inni mieszkańcy, którzy nie chcą się wypowiedzieć z imienia i nazwiska tłumaczą krótko, że to... skok na kasę, bo kościół kolejowy jest jednym z najbardziej obleganych w Nowym Sączu i ta popularność i sukces ojców jezuitów nie jest „w smak” władzom diecezji.
Zarząd os. Nawojowska zorganizował zebranie w sprawie budowy kaplicy i podziału parafii. Jak tłumaczy radny miejski Tadeusz Gajdosz, kaplica miałaby powstać na osiedlu na działce obok szkoły, którą prezydent nieodpłatnie przekazał diecezji tarnowskiej.
- Rozmawiałam z proboszczem i widziałam, że było mu przykro, ale powiedział, że nic nie może zrobić - zaznaczyła na spotkaniu Bogumiła Pawlikowska, przewodnicząca Zarządu os. Nawojowska. Pawlikowska zaproponowała mieszkańcom, aby podpisali się pod listem do biskupa Andrzeja Jeża, ordynariusza diecezji tarnowskiej. We wspólnym piśmie mowa jest o przywiązaniu do parafii jezuickiej i jej znakomitych duszpasterzy oraz prośba o niewyłączanie osiedla z parafii kolejowej. Zdecydowano również, że list do Tarnowa zawiezie kilkuosobowa delegacja, która spotka się z biskupem.
Rzecznik Biskupa ks. Ryszard St. Nowak:
„Nie nastąpiła żadna zmiana obszaru parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Nowym Sączu. Nie ma dekretu biskupa tworzącego nową parafię, a więc nie nastąpił również żaden podział terytorialny parafii ani też przyporządkowanie konkretnych ulic do nowej parafii. Na obecnym etapie sprawa dotyczy jedynie organizowania duszpasterstwa na terenie, gdzie w przyszłości mogłaby powstać parafia. Należy również zaczekać na konkretne ustalenia pomiędzy Biskupem Diecezjalnym a Prowincjałem Księży Jezuitów dotyczące przyszłego kształtu struktur duszpasterstwa na tym obszarze.”
- Te firmy z Małopolski zna cały kraj. Ich właściciele często startowali od "zera"
- Zobacz dramatyczne nagrania wypadków z sądeckich dróg
- Nowy Sącz. Dwie manifestacje w centrum miasta [ZDJĘCIA]
- Gdzie na rower? Top 10 atrakcyjnych tras na Sądecczyźnie
- Top 10 barów w Nowym Sączu. Tu zjesz najtaniej obiad
- TOP 10 domów weselnych na Sądecczyźnie według internautów
FLESZ - Co czwarty Polak jest uzależniony od informacji oraz odczuwa ich nadmiar
