Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. 8-latka ma szansę na wyleczenie wrodzonej wady serca

Stanisław Śmierciak
Marysia Pietrzkiewicz z mamą Aliną i braciszkiem Piotrusiem proszą o pomoc w zebraniu pieniędzy na kosztowny zabieg
Marysia Pietrzkiewicz z mamą Aliną i braciszkiem Piotrusiem proszą o pomoc w zebraniu pieniędzy na kosztowny zabieg Stanisław Śmierciak
Marysia Pietrzkiewicz ma szansę na wyleczenie wrodzonej wady serca. W czwartej operacji zaplanowanej w jednej z niemieckich klinik lekarze zamierzają otworzyć w jej sercu miniaturowy parasol. Dzięki niemu powinien zasklepić się otwór pomiędzy przedsionkami. Na tę operację brak jeszcze kilkunastu tysięcy euro.

- Nasza córeczka urodziła się z bardzo poważną wadą serca - tłumaczy Maciej Pietrzkiewicz, ojciec Marysi. - Lewa komora nie była prawidłowo wykształcona. Pierwszą operację przeszła, kiedy miała sześć dni.

Pół roku później potrzebny był kolejny zabieg.

- Obydwie operacje wykonał prof. Edward Malec, kiedy jeszcze operował w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu.

Trzecią operację należało wykonać pomiędzy drugim a trzecim rokiem życia. W krakowskim szpitalu terminy były zbyt odległe. Rodzice postarali się, by i trzeci zabieg przeprowadził prof. Malec. On pracował już w klinice w Monachium. Marysia nie zdawała sobie sprawy, że czeka ją zabieg. Bawiła się z braciszkiem i nie zwracała uwagi na bliznę na klatce piersiowej.
W zebraniu 20 tys. euro pomagała wtedy ogólnopolska Fundacja Serce Dziecka, zaś do uczuć sądeczan skutecznie publikacjami apelowała "Gazeta Krakowska".

Marysia została zoperowana przed swoimi czwartymi urodzinami. Okazało się, że komplikacje wymagają zostawienia we wnętrzu serca specjalnego otworu. Właśnie tę dziurkę trzeba teraz załatać.

Marysia ma prawie osiem lat i nie boi się tego, co ją czeka, choć pamięta, jak było w szpitalu po poprzednim zabiegu.
- Mama spała obok - wspomina Marysia. - Obiecała, że będzie przy mnie i tym razem. Przy mamie czuję się bezpieczna.
Aby operacja się odbyła, potrzeba jeszcze sporo gotówki. Każdy z was może pomóc wrócić Marysi do zdrowia.

Każdy może pomóc

Rodzice znowu szukają pieniędzy. "Gazeta Krakowska" stara się im w tym pomóc.
Czwarta operacja Marysi ma się odbyć nie w Monachium, lecz w Klinice Uniwersytetu w Münster w Niemczech. Tam pracuje teraz prof. Malec. Maciej Pietrzkiewicz ujawnia, że brakuje jeszcze więcej niż połowy potrzebnej kwoty. W ich zbiórce pomaga Fundacja Serce Dziecka, udostępniając konta dla wpłat.
Wpłaty złotówkowe na konto: PL 02 1160 2202 0000 0001 5119 9430 z dopiskiem Maria Pietrzkiewicz.
Wpłaty w euro na konto:
PL 09 1160 2202 0000 0001 2152 1272 z dopiskiem Maria Pietrzkiewicz.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska