Artur Bochenek przypomina, że prezydent Ludomir Handzel wielokrotnie nawoływał, aby utrzymać ceny wody i ścieków na tym samym poziomie w 2019 roku.
- Widać jednak, że głos największego udziałowca w spółce oraz reprezentanta mieszkańców miasta niewiele znaczy dla zarządu Sądeckich Wodociągów - mówi.
Bochenek uważa, że postawa zarządu oznacza brak chęci współpracy z prezydentem Nowego Sącza i jego mieszkańcami.
- Ponieważ zarząd podejmuje kroki sprzeczne z interesami nowosądeczan uważam, że powinien poddać się do dymisji - przekonuje.
Zastępca prezydenta podkreśla, że kiedy tylko miastu na powrót uda się przejąć kontrolę w spółce, ceny wody powrócą do tych, obowiązujących dotychczas.
- Podwyżki zapowiedziane przez zarząd zostaną natychmiast anulowane - zapowiada.
Miasto chce także zwołać zgromadzenie udziałowców, aby ci zadecydowali o podziale zysków Sądeckich Wodociągów, które w 2018 roku wyniosły około 7 mln zł.
- Kondycja finansowa spółki jest bardzo dobra, i w takiej sytuacji zarząd powinien raczej myśleć o obniżeniu cen a nie o podwyżce - mówi.
Bochenek wskazuje również na nadmierne, jego zdaniem, zatrudnienie w spółce oraz na fakt, że w tym roku miasto dopłaciło do Sądeckich Wodociągów około 8 mln zł.
- Oznacza to, że każdy mieszkaniec miasta wydał około 100 zł, aby cen wody i ścieków pozostawały na dotychczasowym poziomie - wylicza i dodaje, że spółka wciąż szuka oszczędności sięgając do kieszeni mieszkańców Nowego Sącza.
- Te firmy z Małopolski zna cały kraj. Ich właściciele często startowali od "zera"
- Zobacz dramatyczne nagrania wypadków z sądeckich dróg
- Nowy Sącz. Dwie manifestacje w centrum miasta [ZDJĘCIA]
- Gdzie na rower? Top 10 atrakcyjnych tras na Sądecczyźnie
- Top 10 barów w Nowym Sączu. Tu zjesz najtaniej obiad
- TOP 10 domów weselnych na Sądecczyźnie według internautów
FLESZ - Suche krany w Polsce? Deficyt wody narasta
