Nowy Sącz. Co się stało z milionami największej spółdzielni? [OŚWIADCZENIE]

Nowy Sącz. Co się stało z milionami największej spółdzielni?

W Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej prowadzone były prace dociepleniowe dla całej Spółdzielni. Prace te od początku, od 1994 roku, prowadzone były w charakterze inwestycji zwiększających wartość budynków. W okresie początkowym (w latach 1994 do 1997) prace te były finansowane z wolnych środków finansowych, dotacji celowych oraz kredytów. W 1997 roku uchwałą Zebrania Przedstawicieli Członków utworzono w ramach Funduszu Inwestycyjnego "Fundusz Termo-renowacji". Na fundusz ten Członkowie spółdzielni wnosili i wnoszą opłaty naliczane od 1 m2 powierzchni mieszkalnej. W dalszym ciągu jednak do finansowania robót termo-renowacyjnych angażowane były również wolne środki Spółdzielni, pozyskiwane w głównej mierze z opłat za przekształcenie praw do lokali ze spółdzielczych na własnościowe.

W 2007 roku, w uzgodnieniu z ówczesnym Prezesem GSM panem Wiesławem Bagnickim, dokonano przeksięgowania kwoty 6.337.775, z funduszu termo-renowacji na fundusz środków z przekształceń mieszkań, wykorzystywany do przeprowadzania robót remontowychw Spółdzielni. Decyzja o przeksięgowaniu środków została podjęta w oparciu o obowiązującą ustawę o spółdzielniach mieszkaniowych, nakazującą wykorzystywanie środków z przekształceń mieszkań na cele remontowe. Identyczne decyzje o przeniesieniu tych środków na cele remontowe były podejmowane również w innych spółdzielniach mieszkaniowych. Wynikały one bowiem wyłącznie ze względu na obowiązujący stan prawny, określający w sposób precyzyjny, że środki te mogą być wykorzystane wyłącznie na cele remontowe.

Na wniosek członków ówczesnej Rady Nadzorczej Spółdzielni w tym między innymi pani Zofii Szepieniec, zlecona została lustracja problemowa dotycząca wyłącznie zagadnienia termo-renowacji. Lustrację tę przeprowadził Małopolski Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych w 2007 roku. Lustracja nie stwierdziła nieprawidłowości. Koszty lustracji w kwocie 12 tys. zł zostały pokryte przez członków spółdzielni. Nieprawidłowości w zakresie przeksięgowania nie stwierdziły również kolejne dwie lustracje ogólne przeprowadzane w Spółdzielni oraz żaden z biegłych rewidentów przeprowadzających coroczne badania sprawozdań finansowych. Wręcz przeciwnie - kontrolujący sprawozdania finansowe rewidenci potwierdzili prawidłowość i celowość przeksięgowania tych środków. Wyniki tych lustracji oraz opinie były doskonale znane również pani Zofii Szepieniec.

Pani Zofia Szepieniec, wspólnie z innymi członkiniami ówczesnej Rady Nadzorczej GSM, o rzekomych wymyślonych przez nią nieprawidłowościach, pismem z dnia 25 stycznia 2008 roku powiadomiła następujące instytucje: Krajową Radę Spółdzielczą, Krajowy Związek Rewizyjny, Małopolski Związek Rewizyjny, Ministerstwo Budownictwa, Ministerstwo Finansów, Centralne Biuro Antykorupcyjne, Panią Julię Piterę, Prokuraturę Rejonową w Limanowej, biegłego sądowego pana Kazimierza Karola Leśniaka. Żadna z poinformowanych instytucji nie zainteresowała się stawianymi przez panią Zofię Szepieniec zarzutami.

Jednocześnie pragniemy dodać, że pani Zofia Szepieniec zasiadała w Radzie Nadzorczej Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej - kadencja 2007 - 2010, 2010 - 2013. Przez krótki okres sprawowała funkcję Przewodniczącej Rady Nadzorczej GSM. W maju 2011 roku została odwołana z tej funkcji przez większość członków Rady Nadzorczej w trakcie kadencji. W okresie tym corocznie uczestniczyła w głosowaniach przyjmujących plan wykorzystania środków pochodzących z funduszu remontowego GSM, utworzonego z przeksięgowanych środków. Stąd głębokie zdziwienie budzi fakt, że nie wie co się z tymi środkami stało.

W 2013 roku pani Zofia Szepieniec usiłowała kandydować do Rady Nadzorczej GSM kadencji 2013 - 2016, pomimo faktu, że zasiadała już dwukrotnie w Radzie Nadzorczej GSM, a zgodnie z paragrafem 132 pkt 2 Statutu GSM: Nie można być członkiem Rady Nadzorczej dłużej niż przez dwie kadencje Rady Nadzorczej. Po niedopuszczeniu jej do wyborów przez zarząd GSM, ze względu na powyższy zapis w Statucie Spółdzielni, w lokalnej prasie ukazał się cały szereg artykułów szkalujących Grodzką Spółdzielnię Mieszkaniową, a na osiedlach rozpowszechniane są anonimowe ulotki o podobnych treściach.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+