- Muszę dobrze się zastanowić, co teraz zrobimy. To już któryś z kolei taki przypadek. Najprawdopodobniej wkrótce ogłosimy kolejny przetarg - informuje Grzegorz Mirek, dyrektor MZD. Nie potrafił dać precyzyjnej odpowiedzi na pytanie, co zrobi, jeśli znów powtórzy się sytuacja i nie wpłynie żadna oferta. - Być może wówczas zmniejszymy zakres planowanych robót. Na przykład, zamiast wymiany czterech dylatacji, zaproponujemy wymianę tylko dwóch - zastanawia się dyrektor Mirek.
Unieważniony przetarg na remont i wymianę dylatacji zakładał dodatkowo m. in. uzupełnienie ubytków w konstrukcji betonowej mostu i całkowitą wymianę zniszczonej nawierzchni. Prace miały ruszyć w drugiej połowie września i trwać około miesiąca. To niedługo, biorąc pod uwagę zakres robót, ale konieczne byłoby na ten czas wprowadzenie ruchu wahadłowego dla samochodów. Budziło to uzasadnione obawy kierowców, że miasto stanie w olbrzymich korkach, ponieważ przeprawa jest częścią ruchliwej drogi krajowej nr 28.
Jedno jest pewne. Remont jedynej w Nowym Sączu przeprawy samochodowej przez Dunajec jest niezbędny. Most he-leński jest w fatalnym stanie. Niewiele pomagają postawione tam zakazy wjazdu dla samochodów ciężarowych o masie powyżej 15 ton. Najczęściej są one ignorowane przez kierowców potężnych tirów, którzy właśnie tędy skracają sobie drogę do Limanowej i Krościenka nad Dunajcem.
60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu