Remont przeprawy na rzece Kamienica zaczął się w minioną środę po zakończeniu prac na sąsiednim rondzie "Solidarności". Miał polegać na wymianie progów dylatacyjnych - służących przenoszeniu obciążeń, odkształceń i przesunięć - i położeniu nowej nawierzchni. Dyrektor Mirek zapowiadał, że wszystko będzie gotowe na niedzielę rano.
- Przegrody dylatacyjne robione są z betonu i żywic, to wszystko musiało stwardnieć, nie mogliśmy przyspieszać kładzenia asfaltu - wyjaśnia Mirek. - Po jednej nitce jezdni kierowcy już jeżdżą. Mogą wjeżdżać w prawo na most jadąc ulicą Piłsudskiego od strony hipermarketu Real. Na drugiej nitce napotkaliśmy przeszkodę w postaci dużej ilości drutu zbrojeniowego. Musimy go usuwać, aby wtapiać nową dylatację.
Do zakończenia remontu mostu kierowcy skazani są na gigantyczne korki w centrum miasta. Zatłoczone ponad miarę są nawet ulice położone daleko od przeprawy.
Oprócz mostu 700-lecia kierowcy mają jeszcze do pokonania przeszkodę w postaci remontu ul. Nawojowskiej. Jak informuje dyrektor Mirek, w nocy ze środy na czwartek zostanie tam położona nawierzchnia i znikną światła mijankowe.
W szpitalu zlekceważono zgwałconą pacjentkę? Prokuratura sprawdza
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!