Sądeccy radni w głosowaniu na ostatniej sesji oddalili projekt uchwały o podwyżkach do ponownego rozpatrzenia w komisji.
GSM w liście do prezydenta miasta, który nie jest władny zmienić proponowanych podwyżek, domaga się bonifikat z tytułu amortyzacji sieci, zróżnicowania taryf w podobny sposób, jak czyni to MPEC i weryfikacji kosztów zatrudnienia i płac w spółce. - Domagamy się tego w imieniu naszych spółdzielców - powiedział nam wiceprezes GSM Ryszard Jasiński. - Sądeckie Wodociągi są monopolistą na rynku. Mamy świadomość, że mogą ustawowo wprowadzić w życie drastyczne podwyżki, co uderzy w spółdzielcze rodziny. W ostateczności pozostaje nam jeszcze droga sądowa.
Janusz Adamek, prezes Sądeckich Wodociągów jest poirytowany listami pisanymi do prezydenta i - jak mówi - brakiem bezpośrednich kontaktów spółdzielców z kierownictwem spółki.
- Spółdzielnie widać chcą rozmawiać przez media - powiedział nam Adamek. - Traktujemy wszystkich użytkowników wodociągów i kanalizacji tak samo. Powoływanie się na MPEC jest chybione, bo on ma różne kotłownie. Gdybyśmy nie inwestowali, to w 2016 roku odbiorcy mieliby wielokrotnie większe podwyżki z unijnymi karami.
Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie
Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!