Grono pedagogiczne najstarszej szkoły w Nowym Sączu wysłało petycję do rady miasta, aby zablokowała tę „haniebną” ich zdaniem, decyzję. Przypominają również prezydentowi Handzlowi list, który wysłał do sądeckich nauczycieli 30 października ubiegłego roku.
Nie będę zamykać szkół
- Nie mam zamiaru zamykać żadnej szkoły, a wręcz przeciwnie, powinny zostać przywrócone placówki oświatowe zamknięte w ciągu ostatnich lat - napisał Ludomir Handzel, prosząc następnie nauczycieli o oddanie na niego głosu w wyborach.
- Liczę na Państwa wsparcie i proszę o oddanie na mnie jakże cennego Państwa głosu - pisał.
Obecny prezydent uspokajał również w przywołanym liście sądeckich pedagogów.
- Wiem, że są państwo mną straszeni. Proszę się nie obawiać - Ludomir Handzel nie ma na celu zwalniania nauczycieli - deklarował przed drugą turą wyborów.
To bulwersujący pomysł
Zgodnie z planami prezydenta, „Jedynka” ma ulec likwidacji z dniem 31 sierpnia 2019 roku. Uczniowie sądeckiej podstawówki będą mogli kontynuować naukę w Szkole Podstawowej nr 2, mieszczącej się przy ul. Jagiellońskiej 32.
- Jesteśmy zbulwersowani zarówno samym pomysłem, jak i brakiem jakiejkolwiek wcześniejszej informacji w tej sprawie - mówi Jolanta Łopatka, zastępca dyrektora szkoły.
Łopatka podkreśla również, że władze miasta nie przeprowadziły żadnych konsultacji ani z rodzicami, ani z nauczycielami.
Puste sale i mało uczniów
Obecnie w „Jedynce” funkcjonuje 14 oddziałów, zaś uczy się w niej 321 uczniów. Zgodnie z obliczeniami urzędu miasta, we wrześniu tego roku liczba uczniów spadnie do 121, a do ich dyspozycji pozostanie 14 sal lekcyjnych. - To o siedem sal za dużo - twierdzą projektodawcy uchwały. Zwracają również uwagę na fakt, że klasy w szkole liczą niewielu uczniów, których utrzymanie generuje określone koszty. Likwidacja placówki, z wyjątkiem dwóch oddziałów przedszkolnych, ma, ich zdaniem, obniżyć wydatki na cele edukacyjne.
Ta szkoła jest potrzebna
Jak podkreśla Jolanta Łopatka, decyzja o zamknięciu placówki nie została poparta żadnymi konkretnymi wyliczeniami finansowymi. Nie zadano sobie także trudu, aby przeprowadzić analizę demograficzną. Zastępca dyrektora „Jedynki” wskazuje, że ta sądecka placówka ma nie tylko możliwości przyjęcia nowych uczniów ze swojego obwodu, ale także podopiecznych z bardziej przeciążonych placówek, w tym szkół podstawowych nr 2 oraz nr 7.
- Rodzice wciąż chcą posyłać dzieci do naszej szkoły, która dzięki przeprowadzonym remontom jest znakomicie przygotowana do swojej funkcji - dodaje Łopatka.
Będziemy walczyć
Mariusz Zając, członek rady rodziców, przygotowuje pismo do prezydenta z prośbą o wycofanie się z pomysłu likwidacji szkoły. Podobnie jak inni rodzice, nie chce posyłać dziecka do przepełnionej „Dwójki”. Dziwi się również, że władze odniosły się w swoich obliczeniach jedynie do 2019 roku.
- W ciągu kilku lat nasza szkoła zostanie całkowicie odtworzona - przekonuje.
To tylko uchwała intencyjna
Małgorzata Belska, dyrektor Wydziału Oświaty UM, wyjaśnia, że projekt uchwały ma charakter intencyjny. Nie oznacza to, że szkoła zostanie zlikwidowana, ponieważ w tej sprawie musi się wypowiedzieć rada miasta. Belska dodaje również, że ewentualną decyzję o zamknięciu placówki musi zaopiniować małopolski kurator oświaty.
- Nic nie zostało jeszcze przesądzone - zaznacza.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Jedziesz na ferie? Niewiedza może Cię drogo kosztować
