https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: horrendalne opłaty oburzają lokatorów

Arkadiusz Arendowski
Pan Edward pokazuje pismo z Zespołu Administracji Budynków, w którym nie stwierdzono żadnych błędów w rozliczeniu
Pan Edward pokazuje pismo z Zespołu Administracji Budynków, w którym nie stwierdzono żadnych błędów w rozliczeniu Arkadiusz Arendowski
- Byłem w szoku, kiedy dostałem rozliczenie opłat za centralne ogrzewanie za ostatni sezon - opowiada pan Edward, mieszkaniec jednego z bloków przy ul. I Brygady w Nowym Sączu. Budynek należy do największej w mieście - Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej. W poprzednich sezonach rozliczenie ogrzewania u naszego rozmówcy zwykle oscylowało koło półtora tysiąca złotych.

- I jeszcze dodatkowo dostawałem zwroty. A teraz przyszedł rachunek na ponad sześć tysięcy złotych! - oburza się lokator.

Podobne kwoty do zapłacenia dostało jeszcze pięciu innych lokatorów z tego samego bloku. Kiedy zaczęli rozpytywać sąsiadów, czy ich rachunki również wzrosły o 400 procent, okazało się, że nie. Większość mieszkańców dostała jeszcze po kilkaset złotych zwrotu.

Zobacz także: Nowy Sącz: po kopnięciu kolanem pękła czaszka chłopca

- Nasze mieszkania są przy ścianach zewnętrznych budynku, muszą być stale dogrzewane przez zimę. Ale to nie powód, aby opłaty tak drastycznie wzrosły w ciągu roku - dodaje inny lokator z rachunkiem na kilka tysięcy złotych. Z paroma mieszkańcami skierował najpierw skargę do Zespołu Administracji Budynków. Po kilku tygodniach przyszła odpowiedź. Kierownictwo ZAB wyszczególniło w piśmie sposób naliczania opłaty za centralne ogrzewanie. Jednocześnie stwierdziło, że nie znalazło w swoich obliczeniach żadnych błędów.

Wobec tego autorzy skargi napisali bezpośrednio do prezesa spółdzielni. I na tym się skończyło. Mimo upływu kilku miesięcy żadna odpowiedź nie nadeszła.

- To musi być wina jakiegoś chorego logarytmu naliczania opłat. Przecież za taką kwotę można spokojnie ogrzać dwustumetrowy dom, a nie 60-metrowe mieszkanie - denerwuje się jedna z lokatorek. Z resztą poszkodowanych chce zrezygnować z podzielników ciepła i rozliczać się systemem ryczałtowym. - Rachunki zależałyby wtedy od metrażu mieszkania - przekonuje pan Edward.

Mieszkańcy muszą zapłacić rachunki

Przedstawiciele firmy, która rozlicza opłaty za centralne ogrzewanie w GSM, nie potrafili wczoraj wyjaśnić horrendalnych opłat. - Dlaczego przyszedł tak duży rachunek? W tej chwili nie umiem na to pytanie odpowiedzieć. Poszkodowani powinni się zwrócić do nas na piśmie za pośrednictwem spółdzielni z prośbą o wyjaśnienia - mówi Bożena Gieras z działu sprzedaży usług spółki ista Polska.

- W listopadzie postaramy się zmienić niektóre przepisy regulaminu naliczania opłat za ogrzewanie, ale prawo nie działa wstecz - informuje Zofia Szepieniec, prezes Rady Nadzorczej GSM.

Pokaż, kogo popierasz. Już dziś oddaj głos na prezydenta Nowego Sącza
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Koziołkowała volkswagenem i zatrzymała się na słupie!
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Tadeusz
Jakie moga wchodzic koszty za ogrzewanie? Na pewno bedzie vat+podatek+administracyjne+amortyzacyjne za cieplownie i przesyl+koszt pracownikow i oczywiscie koszt opalu. Calkowity koszt nie moze przekracac 30% do 35% ceny jednostkowej tj. odbiorcy. Wczesniej obliczlem wstepny koszt za ogrzewanie dla odbiorcy, ale ja zaczalem naliczac od kwoty zakupu opalu, ktora ja place. Cena opalu dla firmy jest zupelnie inna tj. nizsza, poniewaz nie musi ona placic tego nazutu, ktory ja zaplacilem i dlatego kosz na jednego odbiorce bedzie nizszy, ale to juz kwestia obliczen. Ja nie jestem teraz w stanie powiedziec ile to bedzie. Na pewno nie powinna byc to kwota wyzsza niz 250 zl za mieszkanie 50 m2 powierzchni.
S
Stanisław
Energia cieplna produkowana jest dla wszystkich jednakowo,grzejniki są po to aby ich używać, lecz mieszkańcy w imię rzekomej OSZCZĘDNOŚCI , (co jest jedną wielką ściemą) są zastraszani horrendalnymi opłatami za CO. W związku z czym wypadało by się przyjrzeć pracy władz SM oraz Księgowości. Bo jakie koszty wchodzą w ogrzewanie, prócz samego ogrzewania???
P
Paweł
No właśnie co z tego że ktoś miał zwroty, nic nie mówił, ale te zwroty i tak nie są adekwatne do wygrzanego ciepła, żeby wyjść na zero czyli nie dopłacać ani nie mieć zwrotu, pasowałoby tylko włączyć kaloryfer od święta, i tak ludzie robią !!! a zima trwa ile??? wychodzi na to że płaci się tylko za rurki w przedpokojach i łazienkach oraz na klatkach schodowych (koszty stałe- które ze zmiennymi w tej spółdzielni wynoszą 30/70) które wiadomo nie są wystarczające, za utrzymanie pomierników ,sieci, / odczyt i obliczenia (za które chyba nie wszyscy zdają sobie sprawę chyba ile płacą) kochanej firmy ISTA z którą ktoś chyba podpisał kiedyś BAAAARDZO korzystną umowe - dla niego.
A
Antoni
OK ktoś ma zwroty i nic o tym nie mówi bo jest mu dobrze, prawda? no nie do końca. ALE, np w tamtym roku ja mając podobny metraż mieszkania dostałem 300 zł zwrotu - mam się z tego zwrotu cieszyć? byłem zagranicą przez cały rok, a w domu tylko na święta, włączyłem kaloryfer 3 razy. Gdzie tu sprawiedliwość? to się nadaje na aferę na skale kraju !!!
J
Józef
Niedopłaty- to jest wszystko manipulacją aby nie powiedzieć macherstwem pewnych grup, które prawdopodobnie mają z utrzymania podzielników w SM jakiś profit od firmy rozliczeniowej.Reszta zależy od mieszkańców danej SM. Ponieważ są osoby które mają zwrotu 100 PLN i będą walczyć na noże o utrzymanie podzielników, nie patrząc na to że do budynków wkrada się grzyb i tynki odlatują ze ścian, wtedy najlepiej owinąć budynki styropianem i jest git, nie trzeba grzać,byle mieć 100 PLN zwrotu i dalej żyć na koszt sąsiadów. Bo za każdy metr trzeba zapłacić,jeżeli ja mam zwrot, ktoś za mnie musi zapłacić, na tym to polega.Pan Edward do tej pory miał zwroty i cicho siedział ale za jego kubaturę ktoś musiał zapłacić,niestety.Ale chwała Panu Edwardowi za nagłośnienie tych spraw ponieważ ten system jest zły i niesprawiedliwy.
B
Bogumiła
Mieszkam w Muszynie w 4-piętrowym bloku, pare lat temu KOCHANA spółdzielnia proponowała nam założenie pomierników na kaloryfery, nie zgodziliśmy się. Mam 59 metrowego mieszkanie, za C.O płace 120 zł miesięcznie, nigdy nie miałam zwrotu ani dopłaty, w mieszkaniu jest ciepło, jestem bardzo zadowolona, współczuje tym którzy są oszukiwani przez spółdzielnie, a szczególnie przez Grodzką Spółdzielnie Mieszkaniową w Nowym Sączu o ,której dużo złego słyszałam od znajomych z niedalekiej mi miejscowości..
T
Tadeusz
Mieszkam w prywatnym 200 m2 domu i mam ogrzewanie na mial. W okresie zimowym spalam ok. 1 tony (1000 kg) miesiecznie opalu. W cieplych dniach tj. gdy temp. nie jest ponizej 0(zera) spalam ok. 500 kg mialu miesiecznie. Mial kosztuje roznie, ale waha sie w granicach od 450 zl. do 550 zl. za tone (1000 kg). Jezeli np. temp. jest ponizej zera -25 stopni ,to spalam ok. 1000kg (tona) miesiecznie. Uwazam, ze firmy naliczajace za ogrzewanie nie powinny az tak bardzo zawyzac kwot. Za ogrzanie mieszkania nie powinno placic sie wiecej niz 2 zl. za m3 przestrzeni mieszkaniowej, 5 zl. od m2 tj. ok. 250 zl za mieszkanie, ktora ma 50 m2 powierzchni. Uwazam, ze powinna wyjsc ustawa regulujaca kwestie grzewcze, ktora zobligowalaby firmy do tego, zeby mieli obowiazak ogrzewania mieszkania do temp. nie nizszej niz 22 stopni oraz, ze koszt takiego ogrzewania nie wynosilby wiecej niz cena rynkowa opalu + 30% nazutu. Jezeli ktos chcialby miec wyzsza temp. w mieszkaniu niz obowiazujaca, to wtedy musialby oczywiscie doplacac. Termometry powinny byc zamontowane w mieszkaniu, a nie na grzejnikach. Termometr zamontowany na grzejniku nie jest wspolmierny. Nie pokazuje temp. otoczenia, tylko zrodla grzewczego, ktore nie jest adekwatne. Np. mieszkania narozne potrzebuja wiecej ciepla, zeby zostalo ogrzane, a to nie jest wina lokatora, ze mieszka w takim mieszkaniu, za ktorego ogrzewanie do wlasciwej temp 22 stopni. musi doplacac z wlasnej kieszeni ekstra. Z tym nalezy zrobic raz na zawsze porzadek. Naliczanie za ogrzewanie powinno byc zawarte w ustawie, zeby nie bylo wolnej amerykanki na rynku grzewczym.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska