Na ul. Beliny Prażmowskiego samochody wpadły na siebie w rejonie skrzyżowania tej arterii z ul. Długoszowskiego. Stało się to na prawym pasie ruchu jezdni prowadzącej od mostu 700-lecia w kierunku skrzyżowania przy Cmentarzu Gołąbkowickim.
W karambolu uczestniczył samochód ciężarowy iveco astra, tak zwana gruszka do transportu betonu z numerami rejestracyjnymi powiatu nowosądeckiego (KNS), a także sześć samochodów osobowych. Były to: ford galaxy, opl corsa, ford fusion, peugeot 307 i mercedes powiatu nowosądeckiego oraz dacia logan z numerami rejestracyjnymi Nowego Sącza.
- Na pomoc pospieszyły trzy jednostki ratownictwa technicznego Państwowej Straży Pożarnej - relacjonuje straszy brygadier Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu. - Także karetka Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego oraz policja.
Jak mówi brygadier Motyka zaskoczeniem dla ratowników był fakt, że w tak poważnym zdarzeniu dotkliwie ucierpiała zaledwie jedna osoba. Kobietę kierującą mercedesem karetka zabrała do Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu.
Wypadek oraz akcja ratownicza zablokowały tylko jeden z dwóch pasów ruchu, ale i tak na ruchliwej trasie tworzyły się korki.