Nowy Sącz. Kibice Sandecji tracą cierpliwość. Rozwiesili transparenty i domagają się realizacji obietnic wyborczych prezydenta

FLESZ - Polskie mieszkania w ogonie Europy?

Termin wbicia pierwszej łopaty pod budowę stadionu opóźnia się po tym, jak firma Strabag odwołała się do Krajowej Izby Odwoławczej zgłaszając swoje zastrzeżenia odnośnie przetargu.

Kibice obawiają się, jaka będzie decyzja władz miasta, jeśli KIO uwzględni odwołanie firmy Strabag i wykluczy z przetargu konsorcjum Blackbird, które miało zrealizować inwestycję za około 53 mln zł. Oferta Strabagu opiewa bowiem na kwotę wykraczającą znacząco poza sumę, jaką miasto zdecydowało się wydać na budowę stadionu.

„Handzel kłamco zapomniałeś, jaki stadion obiecałeś”, „Koalicjo Nieudaczników. To wy stadion blokujecie, przy wyborach oberwiecie”. Tymi słowami kibice postanowili dać wyraz swojego sprzeciwu względem tego, że mimo obietnic wciąż nie mogą doczekać się budowy stadionu dla swojej drużyny.

- Projekt stadionu na który czekaliśmy ponad rok, poszedł do kosza, a dwie trybuny zostały skasowane. Przetarg stoi pod znakiem zapytania, a na horyzoncie widmo unieważnienia przetargu i rozpisanie kolejnego- napisali na swoim profilu w mediach społecznościowych

Ich zdaniem priorytetem dla władz miasta nie jest budowa stadionu, a budynku Urzędu Miasta, który również ma powstać na ul. Kilińskiego. Kibice przekonują również, że żądają jedynie wypełnienia obietnicy wyborczych, a transparenty, które pojawiły się na stadionie to dopiero początek kolejnego etapu walki o budowę stadionu.

Odwołali się też do treści listu, który we wrześniu 2018 roku wystosował do nich ówczesny kandydat na prezydenta miasta Nowego Sącza Ludomir Handzel. Zapewniał wtedy, że jego zdaniem Nowy Sącz musi posiadać stadion miejski spełniający co najmniej wymogi 3 kategorii UEFA, a w miarę możliwości dążyć będzie do budowy obiektu 4 kategorii.

- Niezależnie od tego stadion ten musi mieć pojemności minimum 8000 miejsc, co bezwarunkowo umożliwiało będzie organizowanie zawodów sportowych i innych imprez na najwyższym poziomie, w tym spotkań międzypaństwowych z uwzględnieniem reprezentacji kraju- przytaczają słowa prezydenta

Jak przyznaje wiceprezydent Artur Bochenek rozumie, że kibice chcieliby stadion mieć jak najszybciej, ale jak zapewnia są procedury, których nie da się ominąć i tylko one opóźniają budowę obiektu.

- Trudno powiedzieć do czego ma być ten komentarz, bo pieniądze na budowę stadionu są zabezpieczone. Jak dotąd w dziejach miasta nie było takiej sytuacji, żeby były fundusze na ten cel. Wykonana została koncepcja, biznesplan i program funkcjonalno-użytkowy. Został też ogłoszony przetarg i wyłoniony wykonawca- mówi Bochenek

Jak podkreśla nie zgadza się też z zarzutem, że miastu bardziej zależy na budynku Urzędu Miasta. -Gdyby tak było, w pierwszej kolejności procedowalibyśmy ten budynek- dodaje

- Rozumiem rozgoryczenie kibiców. Zdajemy sobie sprawę, że to postępowanie trwa już bardzo długo, ale niestety nie mamy na to wpływu. Musimy czekać na rozprawę w Krajowej Izbie Odwoławczej. Jestem w stałym kontakcie z kibicami, i wiem, że po prostu boją się, że decyzja KIO będzie negatywna i firma Blackbird nie będzie mogła zrealizować tej inwestycji. Wtedy na placu boju pozostanie Strabag, którego oferta jest zbyt wysoka- mówi radny Koalicji Nowosądeckiej Jakub Prokopowicz

Rozpisanie nowego przetargu byłoby jednoznaczne z przedłużaniem się terminu wbicia pierwszej łopaty pod budowę obiektu.

- Czekamy na stadion już od bardzo dawna i liczę na to, że w końcu wszystkie procedury się zakończą i będzie można rozpocząć prace. Wszyscy jesteśmy tym już zmęczeni. Każdy z nas chce, żeby jak najszybciej powstał nowy stadion- dodaje Prokopowicz

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.