Kibice „Białej Gwiazdy” zamówili dwa pociągi specjalne, którymi do Warszawy przyjechało w sumie około 1200 osób. Pozostali fani w podróż udali się samochodami, autobusami czy pociągami rejsowymi. Około godz. 18.30 rozpoczęło się wpuszczanie kibiców na stadion. W Warszawie zostały zaangażowane duże siły policyjne do utrzymania porządku. Nie tylko w okolicach samego stadionu, ale też w centrum miasta.
Na mecz w zorganizowanej, kilkutysięcznej grupie wybrali się jedynie kibice Wisły. Fani z Białegostoku po tym, jak spotkanie zostało przeniesione z ich miasta do Warszawy, zbojkotowali je. To efekt wciąż trwającego i absurdalnego bojkotu kibiców Wisły, którzy nie są wpuszczani na większość stadionów w Polsce. W Białymstoku też mieli nie wejść, więc PZPN przeniósł spotkanie do Warszawy, co z kolei nie spodobało się fanom mistrza Polski. Pożegnali oni jedynie swoich piłkarzy przez wyjazdem do stolicy. Cały ten bojkot staje się zatem coraz bardziej kuriozalny, bo rezygnacja z dopingowania swojej drużyny, bo nie odpowiada komuś rywal w decydującym starciu to jednak wyższy poziom kibicowskiego absurdu.
- Kibice Wisły Kraków znów ruszyli do Warszawy, znów na Stadion Narodowy. Dzieje się!
- Wisła Kraków w mocnym zestawieniu na Superpuchar. Jest oficjalny wyjściowy skład
- Trzecia Strona Błoń. Derby Małopolski. Przełamana Kotwica. Słaby weekend II-ligowców
- Kibice Wisły jadą na Stadion Narodowy. 11 miesięcy temu świetnie na nim dopingowali
