Ten mecz miał być początkowo rozegrany w Białymstoku, czyli na stadionie mistrza Polski. No, ale władze Jagiellonii nie kwapiły się, żeby zadeklarować wpuszczenie kibiców Wisły, którzy na większość stadionów w Polsce wpuszczani nie są z powodu absurdalnego bojkotu, narzucanego klubom tak naprawdę przez kibolskie układy.
Ponieważ jednak Wisła zagroziła, że w takiej sytuacji nie zagra, sprawą zajął się Polski Związek Piłki Nożnej i przeniósł mecz do Warszawy. Tak, żeby wiślacy na trybunach mogli być obecni. To z kolei spowodowało reakcję kibiców Jagiellonii, którzy stwierdzili, że w zaistniałej sytuacji oni w tym meczu uczestniczyć nie chcą i zrezygnowali z wyjazdu. W ten sposób otworzony został kolejny rozdział całej tej mocno absurdalnej historii, w której kibice klubu, który ma szansę zdobyć kolejne trofeum - a umówmy się, że mimo ostatnio naprawdę bardzo dobrego czasu, Jagiellonia w gablocie za wiele tych trofeów wciąż nie ma - postanowili go nie dopingować z trybun, bo nie podoba im się rywal, z którym ich zespół ma zagrać…
To już jednak problem Jagiellonii i jej kibiców. Ci, którzy kibicują Wisłę, to Warszawy wybierają się jak najbardziej. Liczna grupa fanów wybrała transport pociągami specjalnymi, które na ten wyjazd zamówiono dwa, a które w niedługich odstępach odjechały z dworca Kraków Płaszów. Kibice Wisły do Warszawy jadą też w inny sposób, czyli samochodami, busami. Ilu kibiców Wisły będzie na tym meczu? Trudno jednoznacznie przesądzać sprawę. Wykupili pulę biletów, jaką dostała Wisła, czyli blisko cztery tysiące. Wielu z nich kupowało jednak bilety również poprzez PZPN. Dlatego dopiero w środę zobaczymy, na ile wypełnią się trybuny Stadionu Narodowego wiślakami. Czy będą oni mieli znów powody do radości, tak jak przy okazji ubiegłorocznego finału Pucharu Polski, zobaczymy późnym wieczorem.
To jedno z najbardziej niezwykłych wydarzeń w Krakowie w XXI...
- Wisła Kraków w mocnym zestawieniu na Superpuchar. Jest oficjalny wyjściowy skład
- Trzecia Strona Błoń. Derby Małopolski. Przełamana Kotwica. Słaby weekend II-ligowców
- Mariusz Jop: To Jagiellonia jest faworytem. My nic nie musimy, ale możemy dużo zyskać
- Kibice Wisły jadą na Stadion Narodowy. 11 miesięcy temu świetnie na nim dopingowali
