Kibicie Sandecji domagają się spełnienia obietnic wyborczych
Ważą się losy budowy stadionu "biało-czarnych". Do spontanicznego zgromadzenia w czasie epidemii koronowariusa kibiców Sandecji skłonił jego niepewny los. KIO wykluczyła z procedury przetargowej firmę Blackbird, z którą władze Nowego Sącza gotowe były podpisać umowę na realizację tej inwestycji. Obecnie w grę wchodzi propozycja firmy Strabag, która opiewa na kwotę 60 milionów złotych i znacznie przekracza finansowe możliwości miasta, najpewniej przetarg zostanie unieważniony. Kibicie tak jak zapowiedzieli zgromadzili się przy sadeckim ratuszu. Zarzucali prezydentowi Ludomirowi Handzlowi, że nie spełnia swoich wyborczych obietnic i nie wierzą w jego intencje. Protest zabezpieczała sądecka policja, co jakiś czas z głośników nawoływano do zakończenia zgromadzenia, które odbywa się w czasie pandemii.
-Mamy bardzo prosty postulat, chcemy realizacji obietnic wyborczych. od dziesięciu lat jesteśmy zwodzeni, od dziesięciu lat słyszymy w kółko to samo. Teraz, kiedy wydaje się, ze dochodzimy do finiszu to nagle znów się okazuje, że przetarg będzie odwołany, bo ich oferta nie puszcza. To jest dla mnie skandal- mówił Jarosław Raczek ze Stowarzyszenia Kibiców Sandecji Nowy Sącz.
Fani sądeckiej drużyny zapowiadają kolejne protesty. Według nich, to jedyny sposób, aby pokazać swoje poglądy i wyrazić sprzeciw działaniom władz miasta.
Wściekłość kibiców narasta
Na transparentach widniały hasła ,,Handzel kłamco zapomniałeś jaki stadion obiecałeś?" oraz "Koalicjo nieudaczników to wy stadion blokujecie przy wyborach oberwiecie". Po zakończeniu protestu kibicie zawiesili je przy wejściu do ratusza.
-Nam jest to obojętna jaka firma wygra przetarg, chcemy aby w końcu zostało to sfinalizowane, żebyśmy znowu kilka miesięcy nie czekali na kolejne przetargi. Później usłyszymy to znowu przed wyborami: że chciałem, ale nie mogłem, byliśmy blisko, zagłosujcie na mnie ja to dokończę. No nie, tak to nie działa- mówi Raczek.
Podobny protest odbył się w styczniu 2018 roku, kiedy to z niezadowoleniem kibiców Sandecji musiał się zmierzyć ówczesny prezydent miasta Ryszard Nowak. Jemu również zarzucano złamanie obietnic wyborczych dotyczących budowy stadionu.
- Za nic mają przepisy! Sądeccy mistrzowie parkowania w akcji
- Najwięksi pracodawcy na Sądecczyźnie. Te firmy zna cała Polska
- Budynek "A" Wyższej Szkoły Biznesu przekształcają w blok z tanimi mieszkaniami
- Aktualne oferty pracy w Nowym Sączu i w regionie. Kogo szukają pracodawcy?
- Co zarejestrowały kamery Google Street View w sądeckich parkach?
