Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: ktoś paraliżuje pracę karetek

Paweł Chwał
Dyspozytornia pogotowia ratunkowego.
Dyspozytornia pogotowia ratunkowego. fot. Andrzej Banaś
Dzwoni notorycznie z różnych numerów na telefon alarmowy tarnowskiej dyspozytorni pogotowia, podaje fałszywe imię i nazwisko oraz zmyślone historie, w których pilnej pomocy ratowników rzekomo potrzebują poszkodowane osoby. Dyspozytorzy już kilkukrotnie dali się nabrać i w dobrej wierze wysłali karetki pod podany adres. A w tym czasie ratownicy mogli być potrzebni gdzie indziej, gdzie ktoś rzeczywiście czekał na pomoc.

Od kwietnia do minionej soboty pracownicy tarnowskiej dyspozytorni odebrali w sumie ponad 650 fałszywych zgłoszeń, które wykonywane były z dwóch, wybieranych przemiennie, numerów telefonów. - Każdy z dyspozytorów ma je już dokładnie zanotowane i kiedy ta osoba dzwoni, to wie, w jaki sposób prowadzić rozmowę, aby zweryfikować, czy mówi prawdę, czy znowu kłamie - wyjaśnia Witold Duda, kierownik tarnowskiej dyspozytorni pogotowia.

Mężczyzna dzwoni nawet kilka razy dziennie, dlatego dyspozytorzy bez problemu rozpoznają go już po głosie. - Mówi spokojnie, bez większych emocji, podając za każdym razem inne dane. Z jego wypowiedzi można wywnioskować, że bardzo dobrze orientuje się w topografii Nowego Sącza i okolic - opowiada dyspozytor Grzegorz Knap.

Wszystkie połączenia telefoniczne wykonane zostały za pośrednictwem nadajnika GSM w podsądeckich Wielo-głowach.
Po raz ostatni mężczyzna zadzwonił w minioną sobotę - dwukrotnie, z nowego, nieznanego dotąd dyspozytorom numeru telefonu.

- Najpierw informował o wypadku na drodze, w którym miał być sam poszkodowany, a za drugim razem o porażeniu prądem dziecka pod Sączem - mówi Witold Duda. - Rozpoznaliśmy go po głosie, dlatego w oba miejsca wysłaliśmy patrol policji, aby nie angażować niepotrzebnie karetek. Oba zgłoszenia okazały się fałszywe.

Takiej pewności dyspozytorzy nie mieli wcześniej. Ambulanse wyjeżdżały dwukrotnie na sygnale m.in. do zgłoszonych omdleń na ulicach Nowego Sącza, rzekomego wypadku z dwoma rannymi w Moszczenicy i porażenia prądem dziecka w Wielogłowach.

- Każdy taki wyjazd to wydatek rzędu kilkuset złotych - podkreśla Witold Duda. - Nie o pieniądze jednak w tym przypadku chodzi, ale o życie ludzkie. Liczba karetek jest bardzo ograniczona i może zdarzyć się tak, że pojedzie akurat na fałszywe zgłoszenia, zamiast ratować osobę, która rzeczywiście potrzebować będzie naszej pomocy.

Kierownictwo dyspozytorni już na początku lipca złożyło doniesienie do prokuratury na autora fałszywych zgłoszeń. - Mogę jedynie potwierdzić, że takie postępowanie zostało wszczęte - mówi Elżbieta Potoczek-Bara, rzecznik prasowa tarnowskiej prokuratury. Tłumacząc się dobrem śledztwa, nie chce na razie zdradzać, jakie działania podjęto, aby ustalić sprawcę.

Rekordzista dzwonił ok. 9,5 tys. razy
To już nie pierwszy raz, kiedy tarnowska dyspozytornia pogotowia jest zasypywana fałszywymi wezwaniami z Sądecczyzny
Od lutego do marca tego roku z jednego numeru wykonanych zostało prawie 9500 połączeń. Były to tzw. telefony głuche. Po podniesieniu słuchawki przez dyspozytora nikt się nie odzywał, słychać było tylko radio lub telewizor. Jak się okazało, dzwonił młody mężczyzna - pensjonariusz dziennego ośrodka terapii pod Nowym Sączem. Prokurator skierował go na badania psychiatryczne. Biegli stwierdzili, że jest niepoczytalny. W związku z tym zdecydowano o umorzeniu śledztwa.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska