W Nowym Sączu żyje 408 niepełnosprawnych dzieci. Miesięczne wsparcie w wysokości 500 zł kosztowałoby miasto około 3 mln zł rocznie.
- Przy ponad 500 milionowym budżecie wydaje się, że to kwota, która nie będzie paraliżować miejskiej kasy - uważa Zegzda. - Z takiej formy pomocy finansowej mogłyby korzystać osoby do 25 roku życia.
Mieczysław Kaczwiński, który ponownie będzie ubiegał się o mandat radnego miasta, chciałby też wprowadzić tzw. usługę wytchnieniową. W jej ramach osoby niepełnosprawne mogłyby na 2-3 tygodnie trafiać pod opiekę hospicjum.
- Opiekunowie niepełnosprawnych potrzebują czasem chwili przerwy w opiece - mówi Kaczwiński, dyrektor Sądeckiego Hospicjum. - Gdy uda nam się wybudować nowe skrzydło hospicjum, tam mogliśmy zaoferować taką usługę za niewielką opłatą.
Trzeci projekt to „Złota Rączka”, czyli darmowa pomoc seniorom i niepełnosprawnym w drobnych domowych naprawach.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
