Nowy Sącz. Liczne kontrole w spółce Nova. Dlaczego wnioskowały o nie gminy?

FLESZ - Polacy smakoszami czekolady

O wynikach przeprowadzonych kontroli poinformował prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel, który otrzymał je od prezesa zarządu spółki Nova wraz z protokołami. Były to kontrole, które odbywały się od listopada 2021 do stycznia 2022 roku. Zgodnie z informacją prezydenta, nie wykazały one nieprawidłowości.

- Nasze składowisko odpadów działa bez zastrzeżeń. Składowisko było kontrolowane przez burmistrza Piwnicznej - Zdroju, Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, gminę Iwkowa oraz Stację Sanitarno - Epidemiologiczną. 27 stycznia tego roku kontrolę powtórzył też WIOŚ. Otrzymałem kopie protokołów i mogę poinformować, że wszystkie kontrole zakończyły się konstatacją, że żadna z tych instytucji kontrolujących nie wnosi uwag i zastrzeżeń do funkcjonowania składowiska odpadów - poinformował podczas konferencji prasowej prezydent Ludomir Handzel.

O przyczyny i zakres kontroli zapytaliśmy Magdalenę Galę rzecznik prasową WIOŚ. Jak podaje, kontrole odbyły się w dniach:  16.11-09.12.2021 oraz 12-27.01.2022. Były pozaplanowe i zostały przeprowadzone na wniosek Marszałka Województwa Małopolskiego.

- Organ ten na podstawie art. 41a ustawy o odpadach zwrócił się do WIOŚ o kontrolę w związku z wnioskami Spółki Nova o zmianę posiadanych pozwoleń - poinformowała nas Gala.

Jak wyjaśnia, chodziło o uzyskanie przez spółkę pozwolenia niezbędnego do zmiany pozwolenia zintegrowanego na zbieranie i przetwarzanie odpadów oraz zmiany pozwolenia zintegrowanego dla regionalnej instalacji mechaniczno-biologicznego przetwarzania zmieszanych odpadów komunalnych z możliwością sortowania odpadów selektywnie zebranych oraz regionalnej instalacji do przetwarzania selektywnie zebranych odpadów zielonych i innych bioodpadów.

- Kontrole przeprowadzone na podstawie ww. przepisu prawa obejmują wyłącznie sprawdzenie, czy zmiana posiadanej decyzji jest zgodna z przepisami oraz instalacja jest dostosowana do prowadzenia wprowadzenia wnioskowanej zmiany - poinformowała nas rzeczniczka WIOŚ.

O ile kontrole przeprowadzane przez jednostki takiej jak WIOŚ czy sanepid wydają się dość oczywiste, to kontrole zlecane przez wójtów gmin, których śmieci nie są nawet odbierane przez spółkę są zastanawiające, co przyznał sam prezydent.

- To rzeczywiście dziwne, ale każdy samorząd, nawet jeśli nie jest stroną, ma prawo do kontroli składowiska. Nie wiem jakie były przesłanki, nie rozmawiałem na ten temat z włodarzami tych gmina na ten temat. Zwykle tego typu rzeczy są indukowane - komentuje Handzel.

Czy samorządy miały wątpliwości względem sądeckiej spółki i dlatego zlecone zostały kontrole? Jak się okazuje to tylko element standardowej procedury.

- Kontrole gminy Piwnicznej Zdrój i Iwkowej, o których wspomniał prezydent, zostały przeprowadzone celem sprawdzenia spełnienia przez spółkę warunków rozporządzenia Ministra Środowiska w sprawie szczegółowych wymagań w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości. Przedmiotem ww. kontroli nie było składowisko - wyjaśnia Katarzyna Paniak, Dyrektor Zakładu Zagospodarowania Odpadów spółki Nova.

Jak dodaje, przeprowadzenie niniejszych kontroli przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta jest obowiązkiem wynikającym z ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Informację tę potwierdził nam wójt gminy Iwkowa Bogusław Kamiński. Jak podkreślił była to typowa i standardowa kontrola. Wynikała ona z faktu, iż spółka Nova złożyła wniosek o koncesję na odbiór odpadów i takich firm było siedemnaście.

- Zgodnie z ustawą o zagospodarowaniu odpadów we wszystkich tych spółkach i firmach przeprowadzaliśmy kontrole - również w spółce Nova. Mamy taki obowiązek - poinformował nas Kamiński.

Jak dodał, wszystkie te firmy składały wniosek o możliwość odbioru odpadów. Dzięki uzyskaniu zgody, do czego niezbędne jest zlecenie kontroli, mogą uczestniczyć w przetargach.

Jak podkreśliła w rozmowie z nami rzeczniczka WIOŚ, wynik przeprowadzonych i kontroli nie dotyczyły jednak składowiska odpadów.

- Nie można wszystkich kontroli przeprowadzanych w Zakładzie Zagospodarowania Odpadów należącym do Spółki Nova utożsamiać z kontrolą składowiska odpadów. Podkreślić należy, iż składowisko nie było przedmiotem kontroli, a brak uwag i zastrzeżeń dotyczył wyłącznie treści wniosków Spółki o zmianę wcześniej opisanych pozwoleń. Dodatkowo należy zaznaczyć, że przed Marszałkiem Województwa Małopolskiego nadal toczy się postępowanie w sprawie naruszeń stwierdzonych w trakcie kontroli obejmujących eksploatację składowiska odpadów - mówi nam Gala.

Przypomnijmy, że Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska nałożył na NOVĄ pięć kar na łączną kwotę 1 mln 75 tys. zł. Sześć przeprowadzonych na wysypisku kontroli wykazało szereg nieprawidłowości w zarządzaniu wysypiskiem śmieci. Obok mandatów skierowano również sprawę do prokuratury. Sama spółka odwołała się od konieczności zapłacenia kar.

- Moim zdaniem kary nałożone zostały niesłusznie. Było to rozpętanie burzy. Teraz był dwie kontrole WIOŚ i nie wniesiono żadnych uwag. Jestem więc spokojny i czekam na rozstrzygnięcia wyższych organów. Są mocne argumenty, że kary są bezzasadne - komentuje prezydent.