https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Zaskala na Podhalu nie chcą sortowni odpadów w swojej miejscowości. Zbierają podpisy przeciwko zakładowi

Łukasz Bobek
Sortownia odpadów - zdjęcie ilustracyjne
Sortownia odpadów - zdjęcie ilustracyjne Anna Kaczmarz
Protest mieszkańców Zaskala w gm. Szaflary na Podhalu. W tej miejscowości pojawił się plan budowy zakładu przetwarzania odpadów – w sąsiedztwie miejscowego domu pomocy społeczne i niedaleko domów jednorodzinnych. Przeciwko plan zaczęli protestować mieszkańcy – zbierają podpisy, szykują petycję do władz gminy.

O planach inwestora poinformował sam urząd gminy na początku grudnia - w informacji o tym, że wszczęte zostało postępowania administracyjnego o wydanie zgody na realizację przedsięwzięcia pod nazwą „Budowa Zakładu Odzysku i Przetwarzania surowców o wydajności do 5,8 Mg/h". Urząd poinformował, że wystąpił do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Krakowie, Dyrektora Zarządu Zlewni w Nowym Sączu Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie oraz Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Nowym Targu z prośbą o wydanie opinii, czy inwestor musi wcześniej przygotować raport oddziaływania na środowisko planowanej inwestycji.

Na razie nie wiadomo dokładnie na czym ma polegać działalność planowanego zakładu. Jednak mieszkańcy Zaskala już rozpoczęli protest w tej sprawie. W miejscowej remizie OSP będą zbierane podpisy sprzeciwiających się budowie nowego zakładu. Organizuje ją miejscowy radny gminy Krzysztof Gacek. Mieszkańcy przygotowali także petycję do rady gminy, w której domagają się przyjęcia stanowczego sprzeciwu ws. planowanej inwestycji.

W petycji czytamy, że mieszkańcy nie zgadzają się na taki zakład, bo będzie on sąsiadował z terenami zamieszkałymi, znajduje się tam Dom Pomocy Społecznej, a ponadto to tereny rekreacyjne i krajobrazowo cenne. Mieszkańcy obawiają się, że taki zakład wpłynie na degradację środowiska, a co za tym idzie także na ich zdrowie.

- W Zaskalu swoje gospodarstwa domowe stworzyło szereg ludzi uciekających od zgiełku dużych miast. Miejscowość ta, z uwagi na swoje położenie, posiada wiele walorów rekreacyjnych, a przede wszystkim jest terenem wolnym od zanieczyszczeń i silnie oddziałującej działalności gospodarczej, co zapewne wpłynęło na decyzję wielu ludzi, że na miejsce swojego zamieszkania wybrali Zaskale – czytamy w petycji.

Radny Krzysztof Gacek dodaje, że z informacji jaki udało mu się uzyskać z urzędzie gminy, ma to być sortowania odpadów niezmieszanych. – Składowania tych odpadów ma się odbywać wewnątrz. Z informacji zamieszczonej przez urząd gminy wynika, że zakład ma przetwarzać niemal 6 ton odpadów na godzinę. Powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie tego, bo to będzie oznaczało, że nagle w Zaskalu pojawi się mnóstwo ciężarówek dowożących odpady. Tymczasem w miejscu zakładu, przy drodze przez Zaskale nie ma nawet chodnika, czy szerokiego pobocza. Nasze drogi nie są do tego przystosowane. Będzie to stanowiło zagrożenie dla dzieci i innych mieszkańców – mówi radny.

Teren na którym ma powstać zakład należy do prywatnej osoby, na którym – jak to wspominają mieszkańcy – wcześniej nic się nie działo, a co jakiś czas w okresie letnim wypasane były owce.

- Na tym etapie dyskusja jest niepotrzebna. Przedsiębiorca złożył wniosek o decyzję środowiskową, my jako urząd musieliśmy przyjąć taki dokument i nadać bieg procedurze. Gdy przyjdzie na to czas, wszyscy będą mogli się wypowiedzieć na ten temat. To dotyczy przede wszystkim sąsiadów tego terenu – mówi Rafał Szkaradziński, wójt gminy Szaflary.

Sesja rady gminy, na której poruszony ma zostać temat zakładu w Zaskalu zaplanowana jest na środę 11 grudnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska